Drogi czytelniku.
Zwróć proszę uwagę na fakt, że poniższy post został oznaczony symbolem GR- gościnna recenzja. Oznacza to, że autorem zarówno tekstu jak i zdjęć tu prezentowanych nie jestem ja- 82Inez. Autor, za zgodą którego publikuję to na moim blogu podpisał się na końcu notatki i to On bierze odpowiedzialność za poniższy wpis.
Gdybyś jednak drogi czytelniku zauważył tu pewne nieprawidłowości- fakt „zapożyczenia” tekstu czy też zdjęć z sieci bez zgody prawdziwego autora- bądź uprzejmy poinformować mnie o tym w komentarzu do notatki i zamieść proszę link ową nieprawidłowość dokumentującą. Post zostanie wówczas czym prędzej usunięty.
Dziękuję i życzę przyjemnej lektury.
82Inez
Jestem osobą "mocno" dorosłą i dlatego zakupiłam balsam do ciała,który
miałby zapewnić intensywne ujędrnienie i lifting skóry.Naiwna nie
jestem i wiem,że lifting skóry to można zrobić w gabinecie
chirurgicznym na co jednak się nie zdecyduję, a ponieważ uwielbiam
wszelkiego typu balsamy do ciała,jestem namiętną smarowaczką
stwierdziłam,że zakupię to cudo bo i cena atrakcyjna była( około
10zł).
Nie cierpię balsamów ujędrniających typu "zamrażanie" tudzież
"palenie" ,ale wydawało mi się że ten balsam tego nie czyni, na
opakowaniu o niczym takim nie piszą.
Jakież było moje zdziwienie kiedy parę sekund po posmarowaniu poczułam
się jakbym pupę wsadziła do zamrażalki,co gorsze ( nie wiem czy też
tak macie) momentalnie zmarzły mi piersi chociaż ich nie
smarowałam,mam jakieś połączenie nerwów relacji pupa-pierś czy co?
Balsam stoi czeka na upały 40-sto stopniowe,o ile takie będą.
Jedyne co mogę powiedzieć to na pewno ujędrniłby piersi bo jak
wiadomo zimno to najlepszy konserwant, ale ja nie generałowa
Zajączkowa co na lodzie spała i piękną skórę do bardzo mocno
dojrzałych lat miała.Niestety taką desperatką nie jestem.Póki zimno,
jestem na nie dla tego kosmetyku,choć niewątpliwie działa.
miałby zapewnić intensywne ujędrnienie i lifting skóry.Naiwna nie
jestem i wiem,że lifting skóry to można zrobić w gabinecie
chirurgicznym na co jednak się nie zdecyduję, a ponieważ uwielbiam
wszelkiego typu balsamy do ciała,jestem namiętną smarowaczką
stwierdziłam,że zakupię to cudo bo i cena atrakcyjna była( około
10zł).
Nie cierpię balsamów ujędrniających typu "zamrażanie" tudzież
"palenie" ,ale wydawało mi się że ten balsam tego nie czyni, na
opakowaniu o niczym takim nie piszą.
Jakież było moje zdziwienie kiedy parę sekund po posmarowaniu poczułam
się jakbym pupę wsadziła do zamrażalki,co gorsze ( nie wiem czy też
tak macie) momentalnie zmarzły mi piersi chociaż ich nie
smarowałam,mam jakieś połączenie nerwów relacji pupa-pierś czy co?
Balsam stoi czeka na upały 40-sto stopniowe,o ile takie będą.
Jedyne co mogę powiedzieć to na pewno ujędrniłby piersi bo jak
wiadomo zimno to najlepszy konserwant, ale ja nie generałowa
Zajączkowa co na lodzie spała i piękną skórę do bardzo mocno
dojrzałych lat miała.Niestety taką desperatką nie jestem.Póki zimno,
jestem na nie dla tego kosmetyku,choć niewątpliwie działa.
Autor: Agnessa99
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o nie zostawianie komentarzy typu "Zapraszam do mnie", próśb o dodanie do obserwowanych oraz podobnych służących autopromocji blogów czy stron personalnych.
Dziękuję bardzo :)