Drogi czytelniku.
Zwróć proszę uwagę na fakt, że poniższy post został oznaczony symbolem GR- gościnna recenzja. Oznacza to, że autorem zarówno tekstu jak i zdjęć tu prezentowanych nie jestem ja- 82Inez. Autor, za zgodą którego publikuję to na moim blogu podpisał się na końcu notatki i to On bierze odpowiedzialność za poniższy wpis.
Gdybyś jednak drogi czytelniku zauważył tu pewne nieprawidłowości- fakt „zapożyczenia” tekstu czy też zdjęć z sieci bez zgody prawdziwego autora- bądź uprzejmy poinformować mnie o tym w komentarzu do notatki i zamieść proszę link ową nieprawidłowość dokumentującą. Post zostanie wówczas czym prędzej usunięty.
Dziękuję i życzę przyjemnej lektury.
82Inez
Olejek arganowy to nic innego jak eliksir młodości XXI wieku. Jestem tym kosmetykiem (śmiało moge go tak nazwać) zachwycona, sprawia cuda. Nadaje się do stosowania na całe ciało oraz włosy. Kolana i łokcie są po nim odmienione, zero w nich szorstkości i brzydkiego wygądu, a włosy poprostu lśnią.Olejek ma wiele zastosowań:
- chroni nasza skóre przed wyschnięciem
- działa przeciw zapalnie
- działa na podrażnienia słoneczne (przekonałam sie o tym wiele razy)
- poprawia elastyczność skóry, śmaiło można go dodawać do kąpieli
- włosą nadeje piekny blask, dobrze się po nim roczesuja oraz nieelektryzują
- działa cuda związane z cellulitem :)
Swój olejek przywiozłam z wakacji w Afryce. Niestety kupiłam sobie 1 buteleczke (gdyz niewierzyłam, że jest taki dobry) czego teraz bardzo żałuje...
Cena 5 euro- 20zł
Autor: Bazuuuka23
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o nie zostawianie komentarzy typu "Zapraszam do mnie", próśb o dodanie do obserwowanych oraz podobnych służących autopromocji blogów czy stron personalnych.
Dziękuję bardzo :)