poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Paese

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moja opinia na temat kosmetyków Paese. Mam szczęście testować je za darmo ponieważ wygrałam je w konkursie makijażowym organizowanym na YT przez Carterfold. Tematem konkursu był seksowny makijaż na letnią imprezę którego możecie poogladać tutaj.

Paese (kiedyś Euphora) to polska firma.
Słowo 'paese' w języku włoskim oznacza krainę, wg opinii producenta jest to "najbardziej trafny i dźwięczny wyraz, który determinuje to, co robimy każdego dnia. Tworzymy kolory i zapachy przenosząc Was do krainy piękna i dobrego smaku."Zapraszam do pooglądania strony producenta: http://paese.pl/

No ale do rzeczy...
W sumie wygrałam 7 produktów zapakowanych w piękną kosmetyczkę.


Kosmetyczka jest bardzo wygodna i zaskakująco pojemna.
Ma ciekawą fakturę imitującą skórę węża.
Jej największa zaleta jest to że szeroko się otwiera- dzęki temu nie muszę wyrzucić z niej wszystkiego jeżeli chcę wygrzebać coś co akurat znalazło się na samym dnie.... Bo wszystko to czego szukam w kosmetyczkach zawsze dziwnym trafem znajduje się na dnie. Dlatego też nie lubię kosmetyczek, ale ta na pewno na stałe zagości w moim bagażu.




Long Cover Fluid czyli po prostu podkład kryjący o przedłużonej trwałości w odcieniu 01 jasny beż z filtrem przeciwsłonecznym SPF 6.
Bałam się że odcień nie będzie dla mnie odpowiedni lecz po raz kolejny przekonałam się że warto sięgać po polskie kosmetyki- w końcu producent tworzy je z myślą o naszej słowiańskiej, bladej z natury urodzie.
Podkład jest gęsty, dobrze kryjący, ładnie ujednolica kolor skóry i dość fajnie się z nią stapia- to są zdecydowane plusy.
Jeżeli natomiast o minusy chodzi to przede wszystkim jest to podkład zbyt ciężki na letnie, upalne dni (ale wieczorami spisuje się świetnie) i potrzebuje mocnego zmatowienia ponieważ skóra po nim bardzo się świeci.



Potrójny zestaw matowych cieni z serii Luxus, numer 101.
Bardzo ciekawa kompozycja kolorów idealnie nadająca się do wykonania makijażu dziennego.
Cienie są dobrze napigmentowane, aksamitne w dotyku. W łatwy sposób się je nakłada, cieniuje, rozciera jednym słowem za ich pomocą szybko można wyczarować ładny makijaż.
Jedynym minusem jest to że cienie się lekko osypują, choć przyznam szczerze że jeszcze nie trafiłam na cień który by się wcale nie osypywał.
W każdym razie po przetestowaniu tego produktu kupiłam 3 inne cienie tej firmy (potrójny zestaw i 2 pojedyncze) ale pokażę Wam je innym razem...


Wodoodporny eyeliner.
Liner ma aż 6 ml pojemności, posiada cieniutki wygodny w użyciu pędzelek (jeżeli ktoś nie lubi malować kresek pędzelkiem to dostępna jest wersja ze sztywnym aplikatorem).
Ma intensywnie czarny kolor.
Nie podrażnia oczu.






Pomadka do ust z serii Sexapil o numerze 13.
Bardzo miła, kremowa konsystencja. Ładnie nawilża usta.






Wodoodporna kredka do oczu o numerze 13 w kolorze śliwki.
Wstyd mi sie przyznać ale jeszcze jej nie testowałam więc nic o niej nie napisze...










Korektor tuszujący przebarwienia w odcieniu 103 beż.
Tu podobna sytuacja jak wyżej.
Moja cera jest dla mnie w tej chwili łaskawa i póki co nie używam korektora..... do odwołania :D








Szybkoschnący lakier do paznokci czy też winylowy lakier do paznokci o numerze 115.
Tą perełkę zostawiłam sobie na koniec :D.
Lakier z tej firmy był dla mnie chyba największym zaskoczeniem w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jedna warstwa w zupełności wystarcza do idealnego pokrycia płytki paznokcia. Ja z przyzwyczajenia nałożyłam dwie co w efekcie dało mi troszkę ciemniejszy odcień (jedna warstwa jest taka bardziej krwista).
Lakier ma bardzo fajna konsystencję i standardowy pędzelek. Szkoda że mają taki mały wybór kolorów, ale mam nadzieje że się to z czasem zmieni.

Poniżej prezentacja na pazurkach. Standardowo:
- warstwa bazy Nail Tek II
- 2 warstwy lakieru Paese
- warstwa top coat'u z Nail Tek II

























A może Wy macie coś z tej firmy co byłoby godne polecenia? Albo chciałybyście przestrzec mnie przed jakimś bublem kosmetycznym? Dajcie znać ;)

Pozdrawiam :*

piątek, 13 sierpnia 2010

Ciemna strona mocy...

Przyszła pora na zmiany...

Juz od dawna nosiłam się z myślą zmiany koloru włosów na ciemny i w końcu się zdecydowałam.
Problem był tylko w doborze właściwego odcienia- wiedziałam że musi byc to cos charrrrrakternego bo w mdłym kolorze w sekundzie zniknełabym z powierzchni ziemi- na szczęście w tym pomogła mi "moja" fryzjerka- p. Agnieszka (notabene kapitalna jest ale to inny temat).
Efekt naszych odważnych poczynań możecie pooglądać na zdjęciach :D

Co mi sie podoba to fakt że w makijażu mogę sobie na wiele więcej pozwolić, szminki i błyszczyki do tej pory przeznaczone na wielkie wieczorne wyjścia (i to z założeniem że oko nie bedzie mocno podkreślone) w tej chwili używam na dzień.... No i moje brwi naturalnie bardzo ciemne teraz pasują do włosów...

























No i jak Wam sie podoba???

piątek, 6 sierpnia 2010

Catrice- Let's Talk About Barrie!

Dzis chciałabym Wam zaprezentować mój kolejny Catric'owy nabytek a tym samym zapoznac Was z kolejnym lakierem z mojego magicznego pudełeczka.

Musze przyznać, że lakiery tej firmy lubię coraz bardziej:
Po 1 ten świetnie wyprofilowany pędzelek- wiem, wiem juz o tym pisałam, ale za każdym razem kiedy używam tych produktów bardzo doceniam ten niewątpliwy atut.
Po 2 krycie- właściwie 1 warstwa juz dała mi taki efekt jak na zdjęciach, 2 nalożyłam z przyzwyczajenia :D.

No i do rzeczy. Na paznokciach znajduje się:
- warstwa Foundation II- Nail Tek
- 2 warstwy lakieru Catrice w kolorze 080 Let's Talk About Barrie!
- ozboba na kciuku i serdecznym palcu to lakier Nail Art Twins z firmy Essence 02 Juliet
- 2 warstwy Intensive Therapy II- Nail Tek
























Pozdrawiam :*

Ach i jeszcze jedna rzecz.
Obiecałam że będę na bieżąco pisała jak sprawuje się Nail Tek. Jeden paznokieć mi się rozdwoił. Po zmyciu całej reszty niestety zauważyłam że one wszystkie mają ochote sie rozdwoić... No dobra może nie wszystkie, ale większość.
Póki co je zamalowałam kolejna porcją odżywki i wierze że tak się dzieje bo to dopiero początek.... Producent jakby na to nie patrzeć obiecuje efekty po 3 miesiącach więc będę cierpliwa :D

niedziela, 1 sierpnia 2010

Essence- Return to Paradise.

Seria limitowana Essence- Return to Paradise inspirowana jest barwami tropikalnych kwiatów, egzotycznych plaż i rozległych lagun. Musicie wybaczyc mi fakt że odcienie na które ja się zdecydowałam w niczym tych tropikalnych roślin nie przypominają.
Pozostałe produkty z tej serii możecie pooglądać na stronie producenta: http://www.essence.eu/pl/products/trend-editions/weiterleitung/return-to-paradise.html
Z tego co sie orientuję nie będzie ona dostepna w Polsce, a przynajmniej nie wszedzie. Troche nie rozumiem tej polityki, ale przecież ja nie muszę wszystkiego rozumieć....

W kazdym razie chciałabym sie z Wami dziś podzielić moją opinia a właściwie pierwszym wrażeniem na temat paru produktów które postanowiłam sobie kupić.

Na pierwszy ogień idzie lakier do paznokci.
01 Jungle Drum- ma bardzo piękny, głęboki kolor gorzkiej czekolady. Odcieniem tym jestem po prostu zachwycona- trudno jest znaleźć aż tak ciemno brązowy lakier do paznokci.
Przyznam że ciężko było mi uchwycić właściwy kolor na zdjęciach- niestety na większości lakier wyglądał jak czarny.
Koszt: 1,75 euro
Jeżeli chodzi o moja opinię na temat tego produktu:
Na pewnym blogu czytałam że lakier ten należy nakładać w 3 warstwach ponieważ przy 2 widać jeszcze prześwity. Postanowiłam że pokombinuję z 2 ale trochę grubszymi warstwami.
Pierwsza warstwa nakładała się niezbyt ciekawie, ale 2 całkowicie wyrównała kolor na płytce paznokcia.
Nie wypowiem się na temat trwałości tego produktu z dwóch powodów:
- po piersze mam go na paznokciach dopiero 2 dzień
- po drugie produkty Nail Tek których w tej chwili używam niesamowicie przedłużają żywotność każdego lakieru do paznokci.

Na paznokciach jest:
- warstwa Foundation II z firmy Nail Tek
- 2 warstwy ww lakieru
- 2 warstwy Intensive Therapy II równiez z firmy Nail Tek
- malusia ozdóbka na serdecznym palcu zrobiona jest lakierem Essence nail art twins- 02 Juliet

Proszę nie zwracajcie uwagi na stan skórek- jakoś ostatnio zapominam o posmarowaniu ich olejkiem na noc.
























Kolejne zakupione przeze mnie produkty to kredki do oczu a właściwie eyelinery w pisaku.
Te które Wam prezentuje maja kolory:
- 01 Jungle drum (brąz)
- 02 Back to paradise (turkus/morska zieleń)
Koszt: 1,95 euro

Przyznam że naokoło tych produktów chodziłam jak przysłowiowy pies koło jeża. Miałam kiedyś eyeliner w pisaku tejże firmy i jest on na stałe wpisany na moją liste bubli kosmetycznych. Tuszu wystarczało na pomalowanie jednego oka a potem trzeba było czekać....
Ale do rzeczy- na początek kupiłam jedna sztuke (nr 02), od razu po powrocie do domu, niemalże wstrzymując oddech, zabrałam się za malowanie kresek- okazało się że wszystko jest ok. Eyeliner jest prosty w użyciu, maluje ładne, cieńkie kreseczki... Jakież było moje zdziwienie gdy po wieczornym demakijażu okazało się że kreski dalej są na powiekach- dużo bledsze, ale są. Tusz farbuje skóre i jest to największa wada tego produktu. Na szczęście z tym świetnie poradziła sobie Bioderma i dlatego tez zdecydowałam się na zakup 2 koloru, bo w gruncie rzeczy eyelinery sa fajne i tanie.

Kreske wykonaną eyelinerem 02 Back to paradise możecie zobaczyc w moim dziennym makijażu: http://82inez.blogspot.com/2010/07/dzienny-makijaz-z-kolorowym-akcentem.html


Ostatnim produktem jest błyszczyk do ust o numerze 02 jungle drum.
Koszt: 1,75 euro

Każdy kto używał błyszczyków tej firmy wie czego się można po nich spodziewać- są to produkty dość gęste więc ładnie nawilżają usta i muszę przyznać że nieźle się utrzymują.
Błyszczyki są transparentne więc kolor naszych ust przebija spod spodu co akurat uważam za plus.
Posiadam już jeden błyszczyk brązowy z Essence z serii Into the Wild, ale okazało sie że jego karmelowy zapach na dłuższą metę mi przeszkadza. Na szczęście moja koleżanka lubi zapach karmelu więc mam komu go podarować.
Ten błyszczyk natomiast pachnie jak... wiśnie (???) maliny (???)... w każdym razie owocowo :D


I to by było na tyle.
Pozdrawiam :*

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...