Chialabym pokazac Wam makijaz dzienny który zmalowałam na spotkanie ze znajomymi. Kolorowa kreska oraz zielony akcent na dolnej powiece moim zdaniem rozweselaja całosc.
Mazidełka:Twarz: podkład Pharmaceris, puder YR, róz Artdeco, rozswietlacz Terra del Sol.
Oczy: korektor Manhattan, baza Inglot, cienie Inglot, kredka Essence, eyeliner Essence, tusz Essence, cien U.M.A.
Usta: szminka Rival de Loop, błyszczyk Avon
Ładny;) Ja mam zawsze problemy ze zrobieniem czarnej kreski na powiece, wychodzą mi nierówne;p;) ale to już chyba kwestia wprawy;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńzmieniłaś ostatnio podkład? Dawno nie odwiedziałam Twojego bloga a rzuciło mi się w oczy, że Twoja cera inaczej wygląda :D
OdpowiedzUsuńDorotko to jak sama napisalas kwestia wycwiczenia reki- ja sama niedawno miałam z kreskami problem :D... Trzeba sie zawziasc i malowac, zmywac, malowac, zmywac az sie w koncu nauczymy...
OdpowiedzUsuńSabbatha nie mam nowego podkładu, własciwie to ten tu juz wykanczam, moze aparat był dla mnie łaskawy :D
pięknie, naturalnie, ale z charakterem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam lwicę ;)
elegancko subtelnie i z klasą, piękny makijaż ahhh i ta perfekyjna kreska :)
OdpowiedzUsuńwow! jestem pod wielkim wrażeniem makijaż piękny :)) idealny na dzień hehe i dzienny podryw :))uroczy
OdpowiedzUsuńDziekuje za miłe słowa :*
OdpowiedzUsuńjestem pierwszy raz na Twoim blogu- rewelacja :-)
OdpowiedzUsuń