środa, 20 czerwca 2012

BlogBox od Pepper

Jest!!! Jest, jest, jest, JEST!!!! Mój BlogBox dziś do mnie dotarł i od razu poprawił mi się humor :D. 
Moje pudełko skomponowała Pepper z bloga http://pieprz-i-kokos.blogspot.com/
Do pudelka dołączony był liścik wyjaśniający dobór poszczególnych kosmetyków, a trzeba przyznać, że wszystkie są trafione :)


  • Na pierwszy ogień idzie Olejek do kąpieli z firmy Farmona o fantastycznym zapachu brzoskwini i mango. Miałam peeling do ciała z tej serii więc zapach jest mi znany i muszę powiedzieć, że nie mogę się doczekać już kąpieli z jego udziałem... zafunduję ją sobie zaraz po tym jak skończę pisać tego posta, a co?!?! :D



  • Kolejny produkt to Odżywczy szampon regenerujący z firmy Tołpa. Przeznaczony jest do włosów suchych i zniszczonych, zawiera kompleks witamin. Moim włosom regeneracja się przyda....  



  • 3 pełnowymiarowym produktem jest róż z firmy Basic w odcieniu 01. Niestety kosmetyk nie przetrwał podróży mimo, że paczka była bardzo dobrze zabezpieczona...


...A że ze mnie jest zdolna bestia, to już go sobie sprasowałam :D.
Kosmetyk ma delikatny, ładnie rozświetlający odcień różu, pokażę go Wam niedługo na policzkach :)
  •  Ostatnia część BlogBoxa to "próbki"- pod tą nazwą ukryły się 2 maseczki dla "celebracji domowego SPA" 

- Głęboko oczyszczająca i wygładzająca maseczka peel-off z firmy DAX Cosmetics
- Regenerująca maseczka do twarzy z firmy Evitte.


Dziękuję pięknie Pepper za fantastyczne pudełko, kosmetyki są super do mnie dopasowane i z przyjemnością będę po nie sięgać :*
Buziaki również dla Obsession dzięki której cała zabawa się kręci :D

I co Wy na to?
Pozdrawiam :*

niedziela, 17 czerwca 2012

L'Oreal- Infallible Longwear Lip Duo Compact- 108 Perpetaul Pink [GR]

Drogi czytelniku.
Zwróć proszę uwagę na fakt, że poniższy post został oznaczony symbolem GR- gościnna recenzja. Oznacza to, że autorem zarówno tekstu jak i zdjęć tu prezentowanych nie jestem ja- 82Inez. Autor, za zgodą którego publikuję to na moim blogu podpisał się na końcu notatki i to On bierze odpowiedzialność za poniższy wpis.
Gdybyś jednak drogi czytelniku zauważył tu pewne nieprawidłowości- fakt „zapożyczenia” tekstu czy też zdjęć z sieci bez zgody prawdziwego autora- bądź uprzejmy poinformować mnie o tym w komentarzu do notatki i zamieść proszę link ową nieprawidłowość dokumentującą. Post zostanie wówczas czym prędzej usunięty.
Dziękuję i życzę przyjemnej lektury.
82Inez




PRODUCENT: 
Nowa super wytrzymała szminka. Niezawodna trwałość, unikalna formuła oparta na technologii Co - Resistium. Wysoce odporne pigmenty zapewniają trwałe właściwości kryjące. Perfekcyjny makijaż przez 16 godzin. Formuła no-transfer oraz pigmenty o wysokiej przyczepności zamknięte w strukturze siatki. 24 świetne kolory. 



MOJA OPINIA:
Produkt zamknięty jest w opakowaniu przypominającym luksusową zapalniczkę. Obudowa ma nam służyć za lusterko i muszę przyznać, że sprawdza się w tej roli bardzo dobrze. 
Ja znalazłam tą pomadkę w niemieckim Rossmannie w koszyczku z przecenionymi kosmetykami za 6,90, nie znam ceny regularnej, ale podejrzewam, że jest to kilkanaście euro. Wybrałam kolor, który wydawał mi się najbardziej spokojny, czyli 108 Perpetaul Pink, jest to perłowy róż, który jednak na ustach wychodzi odrobinę jaskrawo. W opakowaniu znajdują się 2 mini szminki - kolor i balsam nabłyszczający. 

Najpierw nakładamy kolor i czekamy minutę, po minucie nakładamy balsam. Balsam jest niezbędny, ponieważ bez niego usta są strasznie lepiące i nieprzyjemne. Jeśli chodzi o trwałość to ten produkt jest nie do zmycia, nie sprawdzałam czy wytrzymuje 16 godzin na ustach, ale przez osiem godzin włącznie z piciem, jedzeniem, rozmawianiem nie ruszył się z ust. Trzeba tylko pamiętać żeby co jakiś czas nakładać balsam, aby uniknąć nieprzyjemnego lepkiego efektu. Zmyjemy go tylko produktem do usuwania wodoodpornego makijażu, a najlepiej oliwą z oliwek.  

Gorąco polecam, ja na pewno rozejrzę się za innnymi kolorami, trwałość jest naprawdę godna podziwu, nie wysusza ust, jest to małe opakowanie więc bez problemu można je przewozić. Na allegro widziałam je za około 20zł. 


Autor: Olka2233

Paczka od Florki


Dostałam pakę od Florki czyli Florence Beauty KLIK i KLIK.
Magda napisała do mnie kilka dni temu, z propozycją nie do odrzucenia (której jak widać nie odrzuciłam hehe) zapytała czy mogłaby mi przesłać kilka kosmetyków do przetestowania. Ostatecznie zdecydowałyśmy się na małą wymiankę.
Zawartość paczki była niespodzianką a powyżej i poniżej możecie zobaczyć jej zawartość.

W sekcji pielęgnacyjnej znajdują się:

  •  Liftingująco ujędrniający fluid z wyciągiem z alg morskich z czeskiej firmy RYOR o której przyznaję nic do tej pory nie słyszałam tym bardziej jestem ciekawa kosmetyku :)
  •  mydło Holay Spices Natural Soap z firmy Pantira, które ma obłędny korzenny zapach
  •  próbka Lancome Genifique-serum odmładzające do skóry twarzy
  •  zestaw próbek Kremu Bionawilżającego z firmy Jadwiga
W sekcji kolorowej mamy:

  •  róż Sleek- Pixie Pink 936- matowy żywy róż, pokażę go Wam kiedyś z bliska na polikach :D
  •  pomadka Maybelline 602 Beige Rose- przyznaję, że sama bym się nie zdecydowała na ten kolor a okazało się ku mojemu zaskoczeniu bardzo fajnie się u mnie prezentuje 
  •  zestaw próbek podkładów z La Roche Posay i Vichy

No i paznokcie na koniec:

  •  Delia Coral Prosilk 124
  •  Wibo expres Growth 350
  •  JOKO find your colour J140 arabian princess 
Lakiery oczywiście będę Wam sukcesywnie prezentować w kolejnych postach :)

Dzięki Florka jeszcze raz za świetne kosmetyki i miłą niespodziankę :* 
Pozdrawiam :* 

Sleek Curacao- kolejna odsłona



Dziś kolejny makijażos wykonany głównie paletką Sleek Curacao- spodobała mi się, muszę to przyznać :D


Dokładny opis jak zwykle macie na fotce.
Oprócz tego użyłam:
- bazy pod cienie HEAN
- czarnego eyelinera Catrice
- cielistej kredki na linii wodnej Catrice
- tuszu .... nie pamiętam, wybaczcie :D

Co na twarzy:
- krem BB Skin79
- puder wykańczający e.l.f.
- na policzkach puder bronzujący/brązujący Basic Concept

Usta:
- ... no właśnie nie wiem, coś cielistego :D


I jak Wam się podoba?
Pozdrawiam :*

czwartek, 7 czerwca 2012

Manhattan- 81C

Jestem już w pełni przestawiona na letnie paznokcie- za każdym razem zmywając stary kolor i zastanawiając się cóż tym razem wybrać do głowy przychodzą mi tylko żółcienie, zielenie, turkusy i tym podobne barwy. 

Tym razem zdecydowałam się na delikatna zieleń z firmy Manhattan. Jest to nowość w moim zbiorku więc niestety niewiele mogę Wam powiedzieć o trwałości lakieru. Niemniej bardzo przyjemnie kolor nakłada się na płytkę paznokcia nie fundując nam większych problemów.

Śmieszną sprawą jest fakt, że na jedną rękę udało mi się nałożyć kolor dwoma warstwami, na drugą natomiast musiałam użyć trzech. Co zabawniejsze to na lewej ręce miałam prześwity, a jestem praworęczna :). 

Lakier faktycznie dosyć szybko wysycha, ale obiecane 60 sekund to oczywiście lekka przesada. Kolor jest kremowy, całkowicie bezdrobinkowy.
Pojemność: 7 ml

Jakie kolory goszczą teraz na Waszych paznokciach?
Pozdrawiam :*

Sleek- Curacao

Dzisiejszy post poświęcony będzie prezentacji jednej z moich nowości- paletce Sleek Curacao
Generalnie Sleekomaniaczką nie jestem- miałam 2 palety co do których mam mieszane uczucia. Koło kolejnych nowości przechodziłam więc całkowicie obojętnie, aż w końcu postanowiłam sobie małe co nieco zafundować. Wybór padł na Curacao i póki co jestem zachwycona. Firma bardzo poprawiła jakość cieni, już nie ma tych bazarowo perłowo sztuk których tak nie lubiłam w starych paletach, ich maty nie są suche i tępe.... Teraz czaje się na 2 nowe całkowicie matowe sztuki :D. 


Trochę zbliżeń:

1 RZĄD:
zdjęcie w słońcu:

zdjęcie w cieniu:

2 RZĄD:
zdjęcie w słońcu:

zdjęcie w cieniu:

I jak się Wam podoba ta paletka?
Pozdrawiam :*

niedziela, 3 czerwca 2012

p2- 320 unforgettable

Lakiery z p2 mają ogólnie mówiąc bardzo dobrą jakość, śmiesznie niska cenę i kolory które odpowiadają aktualnym trendom. Ta konkretna sztuka została już niestety (choć może na szczęście ??) wycofana z szafy. Ostatnio wygrzebałam ją z mojej magicznej szufladki i od razu zadałam sobie pytanie dlaczego ja go nie używam? Szybko sobie przypomniałam powód mojej niechęci....

Lakier genialnie wręcz rozkłada się na paznokciach, malowanie nim to czysta przyjemność. Jedna warstwa pięknie pokrywa płytkę, druga tylko pogłębia kolor. Dodatkowo lakier bardzo szybko wysycha- żyć nie umierać jednym zdaniem.
Niestety na 2 dzień miałam nieciekawe odpryski na końcówkach, po 2 dniach to już ruina... Zdecydowanie nie udała im się ta sztuka, zastanawiam się teraz tylko co mam z nią zrobić, chyba pójdzie w śmietnik :(


Buble zdarzają się w każdej firmie, to jasne jak słońce, ale mówiąc szczerze kiedy bublem okazuje się coś za 1,55 euro to nie boli to aż tak bardzo.
Pozdrawiam :*

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...