Dziś prezentacja kolejnego cienia Yves Rocher z mojej kolekcji- Bleu Lavander czyli po prostu Lawenda.
Jest to póki co ostatni z serii pojedynczych cieni tej firmy który mi się podoba, i który w związku z tym zakupiłam, kolejnych sztuk nie planuję ale ze mną nigdy nic nie wiadomo :D....
Oto mała prezentacja kosmetyku na oku- jest on głównym akcentem tego makijażu. Poza nim w wewn kąciku znalazł się jaśniutki, błękitny cień z Inglota. Zewn kącik dla delikatnego podkreślenie załamania pociągnięty został ciemnym fioletem Inglota, kolor ten natomiast dobrze roztarłam ponieważ chciałam żeby podkreślenie było tylko optycznym złudzeniem- nadawało oku głębi. Kreska narysowana jest linerem Maybelline, tusz pochodzi z firmy L'Oreal. Zamiast bazy użyłam białej kredki NYX.
Pozdrawiam :*
PS. Zdjęcie twarzy wyszło- delikatnie rzecz ujmując- DZIWNIE :/
Ślicznie:-)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi niebieskimi makijażami oka, ale ten jest naprawdę prześliczny. :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne oczy!
Obserwuję. :)
www.sonnaille.blogspot.com dopiero zaczynam, będzie mi miło jeśli zajrzysz! :)
Ojeeej, jaki piękny kolor!
OdpowiedzUsuńI oczy jakie cudowne.
Ale to już chyba wiesz :D
A zdjęcie twarzy wcale nie wyszło dziwnie, więc już nie marudź ;)
Buziaki :*
Z niebieskimi cieniami trzeba uważać, kojarzą mi się ze starszymi paniami, które nie potrafią się malować... ;) Ale Tobie w tym kolorze jest świetnie :*
OdpowiedzUsuńnie łączy się niebieskich cieni z rozowa szminka/blyszczykiem, tandetnie to wyglada, powinnas pomalowac usta kolorem nude w stronę beżu.
OdpowiedzUsuńBasiu dziekuje Kochana :*
OdpowiedzUsuńSonnaille dziekuję ;*
Martuś chodzi mi o to, że jakoś dziwnie naświetlone to zdjęcie jest- robiłam je na szybko przed wyjściem, nie mialam czasu na cykanie wielu fotek, więc potem nie było w czym wybierać :/
Dziekuję :*
Curlygirl to są stereotypy Kochana, niebieskie cienie kojarzą się nam z P. Kleczkowską z serialu, ale tak naprawdę pasują każdemu, tylko je tzreba ładnie skomponować.
Dziekuję :*
Simply :***
Anonim nie zgadzam sie z Twoją opinią, ale z opinia jak z dupą- każdy ma swoją :D
bardzo ładny kolor ! ja też zazwyczaj łącze niebieski cień z nude pomadką ale u Ciebie to wygląda rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudny kolor !! i bardzo ladnie wyglada na oku :)
OdpowiedzUsuńps. rozbroil mnie ten tekst z dupa hehe... i walnelam literowki...
Ślicznie wyglądasz, ja nie lubię niebieskich cieni, zacznę się chyba do nich przekonywać... :)
OdpowiedzUsuńKornela ta pomadka wcale nie jest jakaś mocno różowa, to nudziak o lekko rózowym zabarwieniu, tyle, że mi to zdjęcie tak dziwnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńMaus :D dzieki :**
Natalia to jest makijaż głównie niebieski, ale można ten kolor okiełznać np brązem- bardzo ładnie się łączą, fioletem, zielenią itd. Niebieski jest bardzo niedoceniany :)
swietny makijaz. Bardzo podobają mi się niebieskie make upy oczu ale wydaje mi sie ze ja wygladam conajmniej dziwnie w tak owym. Za to Tobie pasuje idealnie. Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńOdcień przepiękny :D Posiadam jeden kolorek z tych cieni-Irys i niestety nie jestem z niego zadowolona :( Recenzje-na moim blogu ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, makijaż jest piękny, ale komentarz do Anonima jeszcze lepszy :o) hihihihi
OdpowiedzUsuń