To już zaczyna być nudne, wiem, ale to już prawie wszystko, obiecuję (zwróciliście uwagę na słowo "prawie"? sesese).
Do rzeczy.
Korzystam dalej z książeczek promocyjnych (nie wiem czy Wam o tym pisałam, ale na pewno pokazywałam kiedyś tego typu książeczkę w filmiku).
I tak:
W promocji -50% na kosmetyk kolorowy wybrałam 2 cienie z serii Couleurs Nature. Tym razem zdecydowałam się na Malwę (41) i Różowy beż (71).
Cienie te mają swoje minusy, ale tak bardzo podobają mi się ich kolory i to w jaki sposób się przecierają, że te niedoskonałości mogę im wybaczyć. Recenzja będzie wkrótce ;)
Cena za sztukę: 5,95 euro
w słońcu / w cieniu
Z najnowszej limitowanej letniej kolekcji Jardin des Nymphes zdecydowałam się na żelowy róż do policzków. Kolor ma naprawdę soczysty :)
Jest to ten rodzaj kosmetyku, który wpija się w skórę barwiąc ją. Usuwa się go bez problemu kosmetykiem do demakijażu, natomiast nie schodzi pod wpływem wody. Nakładam go pędzelkiem rozcierającym do oczu pod podkład mineralny.
Cena: 2,95 euro.
Do tego 2 żele pod prysznic- mój Kot uskarżał się na brak żelu, a to ja w naszym domku jestem za kosmetyki i chemie gospodarczą odpowiedzialna.
Z racji tego, że jest On niesamowitym kawoszem kupiłam Mu kremowy żel o zapachu ziaren kawy właśnie, a do tego (promocja 2 żele za 3 euro) wybrałam dla siebie na lato orzeźwiającą limonkę.
Cena: 1,5 euro za sztukę
Z racji tego, że moje zakupy przekroczyły kwotę 15 euro dostałam znowu miniaturkę wody toaletowej z serii Les Plaisers Nature. Znowu zdecydowałam się na malinę gdyż najbardziej mi się podoba :)
Wszystko :D
Pozdrawiam :*
A ja nie mam nic z tej firmy. I ubolewam bo bardzo nią kusisz :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, ja miałam okazję wypróbować sporo kosmetyków z tej firmy,jako, że wygrałam je w konkursie i jestem bardzo zadowolona, może niedługo wstawię jakąś notkę o lakierze do paznokci:-)szkoda, że sklep mam dopiero w Krakowie, a jest to 50 km..:-( A cienie wybrałaś śliczne i nie dziwię się, że cię urzekły,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś okazję wypróbować żel pod prysznic z tej firmy, chyba o zapachu zielonej herbaty i pachniał cudnie :] Więc również mogę polecić.
OdpowiedzUsuńKochana a możesz coś więcej na temat tego żelu o zapachu kawy napisać? Fajnie się pieni itd.? Ja tam również jestem nałogowym kawoszem, więc mnie kusisz tym żelem żeby go sobie sprawić:)
OdpowiedzUsuńTyle osób chwali te wody toaletowe, a ja nigdy nawet ich nie powąchałam :) Jeśli nadarzy mi się kiedyś okazja- wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmusze się wybrać do YR na zakupy, mam po drugiej stronie swojego wydziału a jeszcze nigdy nie byłam... kusisz mnie :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serie zapachowe z YR. Zwłaszcza balsamy do ciała i wody toaletowe :)
OdpowiedzUsuńKiedyś coś kupiłam w tym sklepie i przychodziły do mnie też te Gutscheiny, ale od dłuższego czasu nic nie dostałam. Okazało sie, że dostaje się je, jak się regularnie coś kupuje...A promocje byly nprawde kuszace. Zreszta widze to po Twoich zakupach. Chyba bede musiala sie tam przejsc. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne cienie;)
OdpowiedzUsuńz tej firmy miałam tylko miniaturke balsamu i byla świtna a ty kuuusisz
OdpowiedzUsuńja wlasnie dzis dostalam moja zamowiana wode toaletowa TRUSKAWKE....balam sie troche tego zapachu...ale jest sliczna, i nawet dosyc dlugo trzyma.
OdpowiedzUsuńJa swoich zapachow juz po chwili sama nie czuje, ale dzis test mialam ok 15:00 na nadgarstkach i do teraz jeszcze go czuje, a jest...tak tak moje drogie jest godzina 03:12 :D
Wie truskawke tez polecam:D
Kasiu jak coś bardzo będziech chciała to chętnie pomoge :)
OdpowiedzUsuńBasiu wstaw notkę proszę, ciekawa jestem Twojego zdania :)
Kotka tak, żele tej firmy cieszą się ogromnym powodzeniem, są bardzo dobre i mają ciekawe zapachy.
Dziekanku napiszę notatkę :)
Aneto woda toaletowa jak raczej każda woda- nie utrzymuje sie zbyt długo, ale wody perfumowane mmmmm im nie mam nic do zarzucenia :)
Merczens tylko, żeby na mnie nie było :D
Katalino to widzę, że podoba się nam to samo
Agat milych zakupów życzę :)
Ninette tez mi się podobają :D
Yasminella jasne, że kuszę :D
Neomedia cieszę się, że jestes zadowolona :D
A tak swoją drogą marsz do łóżka!!! hehehehe, wybacz, nie mogłam się powstrzymać :D
Aga.....ja tak mam czesto, ze siedze po nocach. Mam w domu nocnego marka i sie przestawilam.....
OdpowiedzUsuńzawsze o nocnych godzinach wizaz przegladam...i czesto sie denerwuje dlaczego nikt ze mna pogadac nie chce :D
sama sie staram pilnowac, aby chodzic wczesniej spac...ale dziekuje :D
Neomedia ale mnie rozbawilaś tym komentarzem, uśmialam się na głoś jak przeczytałam, że wkurza Cię to, że nikt z Tobą nie pisze hahaha
OdpowiedzUsuńMam dokładnie te same żele :P Ten limonkowy właśnie kończę, ale ja używam go jako płynu do kąpieli. Bardzo podoba mi się zapach - taki orzeźwiający :D
OdpowiedzUsuńmam kawowy żel i bardzo fajnie rano mnie budzi :) coraz większe zainteresowanie wzbudzają twoje ciągłe prezentacje kosmetyków YR :) i jeszcze ten sklep w galerii do której często zaglądam... ehh
OdpowiedzUsuńUwielbiam żel o zapachu limonki. Polubiłam go najbardziej ze wszystkich, które miałam (testowałam jeszcze granat, aloes, kwiat lotosu). Świetny, orzeźwiający zapach na lato. Wyczytałam na jakimś blogu, że granat świetnie spisuje się do mycia włosów i... faktycznie!
OdpowiedzUsuń