poniedziałek, 20 czerwca 2011

Aż głupio się przyznać- Yves Rocher :)

Nie, nie jestem maniaczką tej firmy :D, poważnie!

Na zamówienie tym razem skusiłam się ze względu na naprawdę wielką promocję- był to bowiem pakiet zachęcający nowych klientów.
Nowa to ja w Yves Rocher nie jestem, ale mam koleżanki :)... i jedna z nich zgodziła się na użyczenie mi swoich danych osobowych. Paczka wprawdzie przyszła do niej, ale odebranie to przecież nie problem.

Tak wyglądało moje zamówienie:

Pielęgnacja (patrzcie jak ładnie opakowany był zestaw do stóp):




















































Kolorówka, z czego tusz jest gratisem:

Zoom na kolorówkę:








































 W gratisie do zamówienia dostałam też taki oto zestaw (kubek dla oceny wielkości):

A w nagrodę za wprowadzenie nowego klienta dostałam zegarek MADISON.
Kamyczki naokoło tarczy to kryształki Swarovskiego, a kryształek na 12 to prawdziwy, certyfikowany diament, który ma.... uwaga uwaga.... 0,004 karata hahahaha :D przynajmniej ręki mi za niego nie urwą :P

Pozdrawiam :*

21 komentarzy:

  1. super zakupy !
    kusisz strasznie tymi ich kosmetykami ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kornelio nie wszystkie są fajne, ale większość tak :)

    Kaśka ja za to 17 euro zapłaciłam

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jeszcze nigdy u nich nie kupowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tusz to jeden z moich odwiecznych ulubiencow - jestem ciekawa jak sprawdzi sie na twoich rzesach;))
    a zegarek tak mi sie podoba ze az bym Ci go z checia ukradła:D:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Magrat niestety w Pl nie maja az takich promocji :/

    Oleska no proszę, to będę testować z zapartym tchem.
    A zegarka nie oddam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Młoda ja nadal (mimo 17e) podtrzymuję swoje zdanie :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu mam swoje powody przez które kupuję tyle kosmetykow, ale to Ci w PW moge kiedyś napisać jak będziesz chciała. To jest w każdym razie moja nagroda :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię ten preparat do demakijażu oczu. Jest droższy niż drogeryjny ale czuje się, że płaci się za pewną jakość. Lubię go co jakiś czas zamówić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny zegarek no i ten diament- szał ;)
    A z zakupów to rzucił mi się w oczy ten niebieski cień ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakupki widzę udane aż milo popatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  11. No fajne zakupy ;)
    tylkokasia - kto nie jest choć trochę uzależniony ? ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Natka ja po paru testech stwierdzam, że płyn do demakijażu jest dość cieńki (ale jeszcze będę testować) do tej pory wolno mi zmywał a ja nie lubię się tak bawić

    Kizia Mizia pokażę coś niedlugo z tym niebieskim cieniem :)

    William Rhinestone dokładnie :D

    Dziękuję za wszystkie komentarze, zakupy jak obstawiacie bardzo udane :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Łał... ładny ten zegarek. No i dużo tego. :)
    Nie jesteś przypadkiem uzależniona już? ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie, nie jestem uzależniona, dziękuję za troskę

    OdpowiedzUsuń
  15. fajny zegarek, mi się właśnie mój popsuł i jestem jeszcze w fazie żałoby... trzeba się zebrać i zapolować na coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajne zakupy, chyba się w końcu skuszę na coś z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  17. co wy z tym uzaleznieniem! to jest pasja dziewczyna dobrze wie co sie z tymi kosmetykami robi i za to ja podziwiam!ZACHOWUJECIE JAK BYSCIE ADZE ZAZDROSCILY .VIENA

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też kocham tę markę. Tusz jest boski, kremy do rąk tak samo zakochana jestem takze w ich żelach pod prysznic pięknie pachną:) Zapraszam do mnie http://cosmilego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie zostawianie komentarzy typu "Zapraszam do mnie", próśb o dodanie do obserwowanych oraz podobnych służących autopromocji blogów czy stron personalnych.
Dziękuję bardzo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...