wtorek, 27 maja 2014

Łazienka MANGO pachnąca

Zapach w mojej łazience to dla mnie ważna rzecz- podczas codziennego prysznica lub kąpieli lubię otaczać się ładnymi aromatami. To dla mnie chwile relaksu, czas odprężenia...
Dziś chciałabym pokazać Wam produkty, które ostatnio u mnie królują:
 Wiosna w pełni, aura coraz częściej rozpieszcza nas ciepłymi, słonecznymi dniami. W tej części roku najchętniej wybieram soczyste zapachy- aktualnie postawiłam na mango.

Żel pod prysznic Balea Mango Mambo

Ośmielę się stwierdzić, że żele to jedne z najpopularniejszych kosmetyków Balea. Za pojemność 300 ml  trzeba zapłacić około 0,65 euro, niektóre kolekcje są odrobinę droższe, ale cena tak czy siak nie przekracza 1 euro. Zdecydowanym walorem jest  wybór dostępnych wersji zapachowych, dodajmy do tego limitowane kolekcje i jesteśmy z aromatycznym niebie.
Mango Mambo to część aktualnej kolekcji letniej. Żel pachnie tak świeżo i soczyście, że aż chciałoby się go wypić z butelki.
Kosmetyk ma bardzo przyjemną konsystencję- nie jest ani za luźny ani za gęsty- ot taki w sam raz. Ma ładny pomarańczowy kolor. Na ciele tworzy przyjemną pianę a dodatkowo wypełnia łazienkę soczystym zapachem.
Przyznam szczerze, że do żeli Balea podchodzę zawsze z wielkim dystansem, jeden z nich (nie pamiętam który dokładnie) kiedyś mnie nieprzyjemnie uczulił. Tego problemu nie miałam przy Mango Mambo więc spokojnie mogę Wam polecić ten produkt.

Gruboziarnisty peeling Lirene Youngy 20+ Juicy Mango

O potrzebie ścierania martwego naskórka nie trzeba chyba pisać, każdy wie, że to jeden z tych zabiegów, który powinien być wykonywany regularnie w naszym domowym zaciszu. Aktualnie mi z pomocą przychodzi  gruboziarnisty peeling, który jest częścią serii Youngy 20+ od Lirene.
Kosmetyk ma gęstą, galaretowatą konsystencję i mocno wyczuwalne drobinki peelingujące. Podoba mi się fakt, że producent postanowił go zamknąć w stojącej tubie- zawartość ścieka na dół więc nie mamy problemu z wydobyciem produktu. Zapach jest lżejszy, trochę bardziej stonowany niż prezentowany powyżej żel pod prysznic jednak dalej jest to bardzo świeży i co ważniejsze wiernie oddany aromat mango.
Na opakowaniu znajdziemy obietnice poprawy miękkości i jędrności skóry, wygładzenia oraz skutecznego oczyszczenia i szczerze mówiąc nie można się z tym nie zgodzić, od tego są przecież peelingi ☺.
Pojemność to 200 ml.

Balsam do ciała Lirene Youngy 20+ Jucy Mango

Ostatnim kosmetykiem z mojej fantastycznej trójki jest balsam do ciała. Jest to część tej samej serii Youngy 20+ co prezentowany wyżej peeling.
Zacznijmy od zapachu, bo to temat przewodni tego posta. Podobnie jak wyżej balsam ma lekko stonowany, ale dalej świeży i bardzo przyjemny zapach mango.
Kosmetyk ma 400 ml pojemności i jest zamknięty w bardzo wygodne opakowanie.
Konsystencja jest standardowa jak na balsam do ciała przystało- jest dość lekka, ale nie lejąca się. Bezproblemowo można wydobyć produkt z opakowania. W tym miejscu zatrzymam się na moment- jak zapewne się orientujecie Lirene ma wiele kosmetyków zamkniętych w buteleczki o tym kształcie. Muszę przyznać, ze jestem ich dużą fanką- nie tylko są ładne i estetycznie wykonane, ale są bardzo praktyczne. Kiedy tylko zauważam, że produkt zaczyna się wykańczać stawiam go "na głowie" i bez walki zużywam resztę.
Wracając jednak do samej zawartości. Balsam po rozprowadzeniu na skórze dość szybko się wchłania nie robiąc problemów podczas ubierania się. Nie jest to może najlepszy nawilżacz świata. Jeżeli macie problemy z bardzo przesuszoną skórą to moim zdaniem na początek lepiej jest wybrać kosmetyki o bardziej treściwej konsystencji jak masła czy oleje. Jeżeli już uda się Wam doprowadzić ciało do odpowiedniego stanu to stosowanie tego balsamu pomoże Wam utrzymać właściwy poziom nawilżenia. Dodatkowo piękny zapach mango przez jakiś czas utrzymuje się na skórze co mi skutecznie poprawia nastrój.

Na koniec dla dociekliwych zestaw składów powyższych kosmetyków:
Dajcie mi znać na jakie Wy zapachy stawiacie tej wiosny?
Pozdrawiam :*

14 komentarzy:

  1. Ale trafiłaś idealnie z postem- właśnie piję sok mango :). Jeżeli lubisz takie owocowe zapachy to polecam gruszkę od Lirene- uczta dla zmysłów :)

    Wpadnij do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam mango ;) Szczególnie ten peeling mam ochotę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio mam również fazę na kosmetyki o zapachu mango. Z Lirene czeka w kolejce u mnie ten sam balsam (jestem prawie pewna, że mam go w mango wydaniu). Jeny teraz po pierwszym komentarzy sama wypiłabym sok mango :)

    OdpowiedzUsuń
  4. też lubię jak ładnie pachnie w łazience. zapach mango - super :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam zapach mango :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lirene znam i także uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten peeling i jestem z niego zadowolona :)) Ładnie pachnie i drobinki ścierające są takie w "sam raz". A jestem peelingową maniaczką ;)) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Do dziś pamiętam mojego melona z Balei. Patrząc za okno na klimat jesienny tęsknie wspominam moją kochaną słoneczną obczyznę i DM do którego miałam może góra 10minut. Szkoda,że nie pakowałam wszystkiego do koszyka jak leci...:)
    Mango jeszcze nie miałam ale coś czuję, że jest to dobra propozycja na nadchodzące miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  9. Żele Balea mnie do siebie zniechęciły. Na wiosnę sprawiłam sobie truskawkę i jagodę i oba te zapachy mocno mnie rozczarowały, są słodkie, sztuczne i niewiele mają wspólnego z prawdziwymi owocami.
    Za to chętnie wypróbuję peeling Lirene (:

    OdpowiedzUsuń
  10. Mango to jeden z moich ukochanych zapachów!

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahaha sama miałam podobny post w planach :) Mam całą trójkę zaprezentowanych produktów, a do tego jeszcze szampon, odżywkę i drugi "mangowy" żel :)) Najbardziej ukochałam sobie ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bardziej stawiam na zapach arbuza albo truskawki lub też maliny uwielbiam te zapachy.

    W wolnej chwili zapraszam do mnie : http://uaady.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie zostawianie komentarzy typu "Zapraszam do mnie", próśb o dodanie do obserwowanych oraz podobnych służących autopromocji blogów czy stron personalnych.
Dziękuję bardzo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...