Propozycja Olgi nazywa się Peaches and Cream. Trzeba przyznać, że stworzony kolor jest śliczny, bardzo uniwersalny i co najważniejsze świetnie prezentuje się na paznokciach nie tworząc efektu sinych dłoni.
Lakier jest całkowicie kremowy. Ma 8,5 ml pojemności i klasyczny pędzelek.
Do pełnego krycia potrzeba niestety 3 warstw, szczerze mówiąc przy kolorach tego typu to niemalże norma.... no albo ja miałam takiego pecha, że na takie trafiałam :D
Trwałość jest przeciętna, ani dobra ani zła, ale tu zaznaczam od razu, że moje paznokcie nie za bardzo lubią się z firmą Wibo
Macie lakiery innych blogerek z kolekcji? Które są Waszym zdaniem najfajniejsze?
Pozdrawiam :*
