Pokazywanie postów oznaczonych etykietą woda perfumowana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą woda perfumowana. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 lutego 2012

Kwiat Świtu


Ming Shu podobał mi się od dawna. Nie żeby to jakiś cud w butelce był, co to to nie, ale jest to moim zdaniem zapach świeży a ja takie najzwyczajniej w świecie lubię, szczególnie na dzień. 


Nuty morsko-kwiatowe, ylang-ylang, lilia wodna - jednym zdaniem wiosenny poranek i to błękitny, chłodny...


I oczywiście zdaję sobie sprawę z tego i lojalnie uprzedzam że wiele osób uważa iż perfumy te są średnie, mało oryginalne nawet banalne, choć ja bym je nazwala po prostu neutralnymi, spokojnymi, minimalistycznymi- kwestia gustu, a jak powszechnie wiadomo o gustach się nie dyskutuje.


Tak czy siak zdecydowałam się na wielkość 30 ml-
zapach mi się z czasem znudzi, a ja bardzo nie lubię zmuszać siebie do zużywania tego na co nie mam ochoty.



Trzydziestka ma jak widać ciekawą formę aplikacji- nie ma żadnego atomizera (jest w 50), zapach przenosimy na skórę albo z palca albo z koreczka.

Cena: 8 euro


Nuty zapachowe:
nuta głowy: nuty morskie, pieprz
nuta serca: niebieski lotos indyjski, ylang-ylang
nuta bazy: drzewo sandalowe, wanilia

Skład:

Jak Wy oceniacie ten zapach? Jeżeli mieliście okazję go powąchać jestem ciekawa jak go odebraliście.
Pozdrawiam :*

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...