Pokazywanie postów oznaczonych etykietą planet spa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą planet spa. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 kwietnia 2011

Produkty firmy Avon. Seria Planet Spa (GR)

Drogi czytelniku.

Zwróć proszę uwagę na fakt, że poniższy post został oznaczony symbolem GR- gościnna recenzja. Oznacza to, że autorem zarówno tekstu jak i zdjęć tu prezentowanych nie jestem ja- 82Inez. Autor, za zgodą którego publikuję to na moim blogu podpisał się na końcu notatki i to On bierze odpowiedzialność za poniższy wpis.

Gdybyś jednak drogi czytelniku zauważył tu pewne nieprawidłowości- fakt „zapożyczenia” tekstu czy też zdjęć z sieci bez zgody prawdziwego autora- bądź uprzejmy poinformować mnie o tym w komentarzu do notatki i zamieść proszę link ową nieprawidłowość dokumentującą. Post zostanie wówczas czym prędzej usunięty.

Dziękuję i życzę przyjemnej lektury.

82Inez

Chciałabym przedstawić kilka produktów firmy Avon z serii Planet Spa. Według Mnie są to kosmetyki godne polecenia i warte wypróbowania. Moja skóra jest wybitnie tłusta, więc większość z Moich kosmetyków jest oczyszczająca i ściągająca pory, ale staram się również nie podrażniać i nie wysuszać skóry, zatem posiadam również kosmetyki nawilżające.


MASECZKI DO TWARZY. Opisane w takiej samej kolejności jak na zdjęciu.

1. Maseczka "Tajski kwiat lotosu".

Notka producenta: Maseczka głęboko oczyszczająca pory.

Moja opinia:

Działanie: Uważam, że jest to świetny produkt dla osób z tłustą oraz mieszaną cerą. Bardzo fajnie oczyszcza pory, absorbuje sebum, pozostawia skórę z uczuciem "absolutnej czystości".

Zapach: Ma piękny zapach, nie wiem jak pachnie tajski kwiat lotosu ale jak dla Mnie ta maseczka pachnie poziomkami ;)

Konsystencja: Ma kremową konsystencję, łatwo się rozprowadza, zmienia kolor z fioletowego na biały, kiedy wysycha.

Cena: ok 20zł. ale te maseczki często można spotkać w katalogu w ofercie 3 za ok 30zł. i to się bardzo opłaca ;)

2. Maseczka "Greckie Morza".

Notka producenta: odświeżająca maseczka peel- off do twarzy.

Moja opinia:

Działanie: Jest świetna na lato, szczególnie po opalaniu, daje super efekt chłodzenia i odświeżenia jakie gwarantuje producent.

Zapach: Świeży, przyjemny zapach.

Konsystencja: Ma konsystencję żelu z drobinkami, wydaje Mi się, że są to kawałeczki alg.

Cena: Dostałam tą maseczkę rok temu w wakacje i nie wiem ile kosztowała. Obecnie produkty z linii "greckie Morza" nie są dostępne w katalogu, ale mam nadzieję, że w lato produkcja zostanie wznowiona.

3. Maseczka "Japońska sake i ryż".

Notka producenta: wygładzająca maseczka do twarzy, formuła peel- off, oczyszcza cerę i nadaje świeży wygląd.

Moja opinia:

Działanie: Moim zdaniem jest to maseczka przeznaczona bardziej do skóry suchej, ponieważ nadaje cerze ładny blask, efektu wygładzenia nie zauważyłam, ale skóra wygląda świeżo, promiennie i jest nawilżona.

Zapach: Dla Mnie zapach jest obłędny, uwielbiam ja za ten zapach! Ale spotkałam się z opinią, że zapach jest zbyt mocny, jak dla Mnie jest ok.

Konsystencja: Jest kremowa, dosyć trudno się ją rozprowadza. Producent radzi aby nakładać cienka warstwę produktu, tak zrobiłam za pierwszym razem, ale niestety miałam kłopoty z jej ściągnięciem z twarzy, więc proponuję nakładać trochę grubszą warstwę.

Cena: ok. 20 zł.

4. Maseczka "Minerały z Morza Martwego".

Notka producenta: Maseczka błotna do twarzy, absorbuje sebum i sprawia, że pory są mniej widoczne. Nadaje skórze miękkość, gładkość i promienność.

Moja opinia:

Działanie: Jeśli chodzi o miękkość i promienność to nie zauważyłam tego ale świetnie oczyszcza i zmniejsza pory. Ja używam jej zamiennie z maseczką z tajskim kwiatem lotosu.

Zapach: Zapach jest lekko drażniący i dość intensywny ale warto, bo działa super.

Konsystencja: Konsystencja jest kremowa, łatwo się nakłada.

Cena: ok. 20 zł.

5. Maseczka "Marokańska róża".

Notka producenta: Kojąca maseczka do twarzy. Łagodzi wygląd drobnych zmarszczek.

Moja opinia:

Działanie: Maseczka u Mnie sprawdziła się w zimę kiedy Moja skóra była podrażniona i lekko wysuszona na policzkach. Działania spłycenia zmarszczek nie zauważyłam, może dlatego, że jeszcze nie jest to dla Mnie konieczne. Fajnie nawilża skórę i łagodzi zaczerwienienia.

Zapach: Zapach jest świetny jak dla Mnie, spodoba się zwolennikom różanych zapachów.

Konsystencja: Kremowa, lekko perłowa, Wystarczy niewielka ilość produktu aby dobrze zadziałała.

Cena: ok. 20 zł.

Z tej samej serii posiadam również peeling oraz tonik z białą herbatą.
Jeśli chodzi o peeling to jest bardzo delikatny, idealny do skóry wrażliwej, suchej i skłonnej do podrażnień. Ja kupiłam go dlatego, że do mycia twarzy używam dosyć mocnych preparatów i chciałam peeling delikatniejszy, wcześniej miałam peeling z Garniera ten z serii z winogronem :) Oba te produkty są fajne.
Jeśli chodzi o tonik to uważam, że ten jako jedyny do tej pory coś daje, wcześniej miałam te toniki z Ziaji, ale nie widziałam jakiegoś spektakularnego działania. Ten z Avonu fajnie oczyszcza, a nie tylko odświeża.

Pozdrawiam Anka :)

Autor: Anka

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...