środa, 13 lutego 2013

Vera Miller- Akne Spezial Cover Balsam (GR)


Drogi czytelniku.
Zwróć proszę uwagę na fakt, że poniższy post został oznaczony symbolem GR- gościnna recenzja. Oznacza to, że autorem zarówno tekstu jak i zdjęć tu prezentowanych nie jestem ja- 82Inez. Autor, za zgodą którego publikuję to na moim blogu podpisał się na końcu notatki i to On bierze odpowiedzialność za poniższy wpis.
Gdybyś jednak drogi czytelniku zauważył tu pewne nieprawidłowości- fakt „zapożyczenia” tekstu czy też zdjęć z sieci bez zgody prawdziwego autora- bądź uprzejmy poinformować mnie o tym w komentarzu do notatki i zamieść proszę link ową nieprawidłowość dokumentującą. Post zostanie wówczas czym prędzej usunięty.
Dziękuję i życzę przyjemnej lektury.
82Inez


Witajcie
Chciałabym zrecenzować Wam mój ulubiony produkt do twarzy. Pomaga mi w walce z pryszczami, które co jakiś czas pojawiają się na mojej skórze. To małe cudeńko kilka lat temu poleciła nam kosmetyczka mojej mamy i od tej pory niezmiennie gości w naszej łazience.  Mowa o balsamie Akne Spezial Vera Miller. Czytam i oglądam dużo recenzji w Internecie, jeszcze nigdy nie spotkałam recenzji tego kosmetyku. Postanowiłam to zmienić ponieważ jest wart rozgłosu i wypróbowania. 

Akne, to antybakteryjny korektor. Występuje w jednym kolorze. Jest zapakowany w mały, biały słoiczek. Co prawda wydaje się, że gramatura jest niewielka, bo to tylko 5ml, ale wystarcza na bardzo długo. Data przydatności od otwarcia to 12 miesięcy. Doskonale nadaje się pod makijaż. Jednak proponuję nałożyć go pod podkład, ponieważ jest trochę ciemny i na podkładzie mógłby się odznaczać. Ma trochę nieprzyjemny zapach, ale czuć go tylko w momencie nakładania produktu na twarz. Później się ulatnia i smrodek nas nie denerwuje. Zdarza się, że konsystencja produktu zmienia się w trakcie stosowania, powstają małe grudki, ale to nie oznacza, że produkt się zepsuł. Nie przeszkadza to w używaniu, po prostu musimy go trochę dokładniej  wklepać, bądź rozsmarować.  Ma dosyć fajną kremową konsystencję, dzięki czemu nie mamy żadnego problemu z odpowiednim aplikowaniem go na skórę.
Przejdźmy do działania mojego cudeńka. Naprawdę nie ma sobie równych. Często smaruję swoich wrogów na noc. Rano zostaje nam suchy strupek. Jeśli pryszcz jest większy, to wtedy smaruję go również w ciągu dnia. Nie wysusza nam za bardzo skóry, dzięki czemu nie musimy się borykać z suchymi skórkami na twarzy. Nie zostawia też brzydkich blizn.
Jego największym minusem może być dostępność, chociaż dzisiaj przygotowując się do napisania tej recenzji  poszperałam w otchłani Internetu i znalazłam kilka aukcji na allegro. Zawsze możecie też zapytać swoją kosmetyczkę, czy ma ten produkt, oraz czy może go nam zamówić. Cena waha się w granicach 40-60zł. Na którejś z niemieckich stron znalazłam za 6-7 euro.

Podsumowując muszę przyznać, że to naprawdę bardzo dobry kosmetyk. Na pewno nie zrobi nam krzywdy. Nie uczula, moja mama i siostra to alergiczki, nie miały po nim nigdy żadnych problemów. Co prawda cena może wydawać się zaporowa, ale pamiętajmy, że stosowany punktowo wystarczy nam na naprawdę długi czas. To mój absolutny KWC w walce z nieprzyjaciółmi. Będę go kupować dopóki będzie dostępny na rynku. Myślę, że z czystym sumieniem mogę polecić.

Skład:


Pozdrawiam,
Kasia
http://www.katarynka88.blogspot.com/

20 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc jestem w szoku. Również mam ten produkt. Nie jestem pewna czy zaobserwowałam podobne działanie, teraz zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem nie on poprawił stan mojej cery. Ja jednak traktowałam go jako zwykły korektor. Również polecony przez kosmetyczkę. Kolor na mnie wygląda okropnie. Jestem dosyć blada więc wyglądam jakbym miała różowe placki. Nawet po nałożeniu na niego podkładu. Spróbuję pomęczyć się dalej żeby sprawdzić czy faktycznie ten korektor pomaga na moje niespodzianki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że to właśnie zasługa tego korektora. Spróbuj kiedyś nałożyć go na noc na jakiś wyprysk. Ja od początku zostałam poinformowana, że jest to korektor antybakteryjny.

      Z kolorem, to prawda, że jest trochę dziwny i ciężko go dopasować do skóry, zwłaszcza jak się jest bardzo bladą, ale warto próbować z nim dłużej popracować :)

      Usuń
  2. Raczej nei mam problemu z wypryskami, ale wydaje się ze ten produkt jest dosc ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto spróbować :) Jeśli nie masz dużego problemu z wypryskami, to może najpierw zapytaj którąś koleżankę, lub kosmetyczkę, czy one mają ten produkt. Jeśli tak, to poproś o małą próbkę i przetestuj :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Jakiś czas temu interesowałem się tym produktem, ale odpuściłem, bo nie mogłem go nigdzie znaleźć. Działanie może i faktycznie fajne, ale szkoda, że nie ma kilku odcieni do wyboru. Wydaje mi się, że ten byłby zdecydowanie za ciemny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbuj poszukać na allegro i stosować na noc, kiedy nikt Cię publicznie nie ogląda :) Ja często stosuję Akne właśnie na noc.

      Usuń
  4. mam go kupuje od mojej kosmetyczki. Pomaga na cerę ale... doraźnie -znaczy leczy wypryski ale wypryski powstają. Mysle że dobry jest na sytuacje kryzysowe, jednak do cały czas szukam tabletek/balsamu ktory usunie moje problemy na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja używam Acne Camouflage jest tańszy i idealnie rozprawia się moimi pryszczolami a i tańszy jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. kuszący ten balsam :) właśnie szukałam czegoś skutecznego na wypryski i to co napisałaś brzmi niezwykle obiecująco

    OdpowiedzUsuń
  7. u kosmetyczki kupiłam go za 30 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm ciekawa konsystencja :) Skuszę się również !
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie :)
    http://oriflameimy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. brzmi naprawdę interesująco;) zapisałam na listę do wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda dosyć ciekawie, niestety mam dość bladą cerę, i boję się go kupować w ciemno ;) ale zapowiada sie dobrze, polecę go mojej koleżance, dla niej bedzie idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem bardzo blada i jak boję się, że będzie się odznaczał na twarzy, to wtedy stosuję na noc.

      Usuń
  11. Ciekawa jestem jego składu, bo nigdzie nie mogę znaleźć. Nie znasz go może? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wyrzuciłam kartonik, na którym prawdopodobnie był skład. Przeszukałam internet, ale również nic nie znalazłam. :(

      Usuń
  12. nie słyszałam o tym korektorze kurcze muszę go gdzieś kupić fajna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ciekawy kosmetyk musze przyznac :) wprawdzie wypryskow nie mam ,ale syn juz tak ,wiec na noc bym traktowala te paskudy ;)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie zostawianie komentarzy typu "Zapraszam do mnie", próśb o dodanie do obserwowanych oraz podobnych służących autopromocji blogów czy stron personalnych.
Dziękuję bardzo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...