niedziela, 6 marca 2011

It's Mambo Nr 2

Na pewno się już orientujecie że firma Catrice wprowadziła do swojej szafy parę nowości. Między innymi znalazły się tam 2 linery żelowe- w kolorze czarnym i brązowym.
Koszt za sztukę to 3,99 euro więc pomyślałam, że można taką kwotę zaryzykować :)

Czarny już mam więc nie było się nad czym zastanawiać, ale uwagę moją przykuł brąz- bardzo ciekawy odcień, nietypowy, pomieszany z... szarością (??), taki zimny, trochę brudny...

Oczywiście zaraz po powrocie do domu zaczęły się testy. Okazało się że w konsystencji liner nie jest żelowy tylko kremowy- jak papka. Nie był to dla mnie niestety dobry znak- mam już linery o takiej konsystencji z Alverde, z którymi nie pracuje mi się zbyt dobrze...













Niemalże wstrzymując oddech zabrałam się więc do malowania kreski i... ku mojemu zaskoczeniu liner okazał się genialny- rozprowadza się jak masełko, pędzelek niemalże sam ślizga się po powiece, no cud miód i orzeszki :D

Kosmetyk też świetnie się nosi (używam codziennie od dnia zakupu :D), nie pęka na powiece, nie kruszy się, nie ściera, jednym zdaniem tak jak go rano nakładam tak go wieczorem zmywam.
Mało tego- ostatnio użyłam go wybierając się do siostry- na spotkaniu popłakaliśmy się ze śmiechu, a liner dalej był w nienaruszonym stanie- nie wierzyłam, że może to przeżyć.
Wisienką na torcie niech będzie fakt, że jak na taką trwałość dość łatwo się go zmywa :)











Pozdrawiam :*

22 komentarze:

  1. Więc zakup się opłacił:) Jak dla mnie bardzo ciekawa propozycja kolorystyczna pomieszanie brązu z szarością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kurde, a ja nigdzie do kosmetykow catice nie mam dojscia:(

    OdpowiedzUsuń
  3. kolor przepiękny. ciekawe czy w pl też dostępny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Katiuszka opłacił sie i to bardzo, mam nadzieje ze bedą powiększać ofertę o nowe kolory.

    Marto myślę, że wszędzie tam gdzie stoja szafy kosmetyk powinien dość bo to przeciez jest stala oferta, zadna limitowanka

    Dziękuje za komenatrze :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy kolor i jak zwykle perfekcyjna kreska na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kreska super i kolorek też fajny :) Szkoda, że u mnie nie ma Catrice :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Greydotcom Ty akurat wiesz ze perfekcyjna kreska u mnie nie jest wcale "jak zwykle" :D

    Dziękuje dziewczyny :*

    OdpowiedzUsuń
  8. O jak fantastycznie ze to opublikowalas :) Tez mam te z Alverde i nie jestem nimi zachwycona.. :) A ten lezy w lazience od 3 dni i balam sie go przetestowac ^^ Zara lece TEST TEST TEST

    OdpowiedzUsuń
  9. Firstlionlady daj znać jakie są wyniki Twojego testu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie tych kosmetyków nie ma, szkoda. Znałam Catrice tylko z lakierów, nie wiedziałam, że mają kolorówkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Innymi słowy bardzo udany zakup :) Nic tylko pogratulować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja to właśnie chciałabym tani żelowy eyeliner aby na nim uczyć się robić kreskę... Bo wciąż jestem niezdolna manualnie ;(

    Pozdrawiam
    http://mamajusta1-mojezielonewzgorze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. jeeeeej jak ja bym chciala malowac takie kreski :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszko, faktycznie, liner znalazłam dziś w chorzowskiej drogerii. ale jak stanęłam przed nową szafa z Catrice... ...aż mi się nogi ugieły... :D a w oczach - mix kolorów! poza tym... pojawiła się dopiero u mnie limitowanka Catrice- Urban Baroque!
    pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Test wypadl jak najbardziej pomyslnie. Ja mam czarny. Zgadzam sie z Toba: maselko slicznie "jedzie" z pedzelkiem, kreseczka bardzo ladnie wychodzi :) I trzyma sie PIEKNIE! Wprawdzie mam caly czas problem coby nie wygladac jak muza picassa (jedno oko takie drugie siakie ^^) ale to nie wina eyelinerka, jeno moja. Cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc ;)
    I jutro pedze po brazowy. Jak strzala ^^ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaka śliczna kreska :slina:. Kolor śliczny - akurat dla blondynek :).

    Nieśmiało chciałabym również zaprosić do mnie - http://aboutlillamy.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  17. Super, że dałaś znać. Teraz musze polować na jakąś syto zastawioną szafę z catrice, bo ta w pobliżu mnie, jest zawsze wybrana:/ Fajny kolorek - coś dla mnie, gdyż nasycona czerń mi nie odpowiada, nie pasuje jakoś. Jak tylko dorwę to, to odrazu kupię. Zapraszam do mnie sprawykosmetyczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Zoeva ma taka sama konsystencje ale u mnie o wiele lepiej sie trzyma :) i niestety ten kolor jest tak ciemny, ze wyglada u mnie jak cos w rodzaju czarnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Maus faktycznie kolor mi osobiscie tez brazu za bardzo nie przyponima tylko jest taki szaro-bury :D
    A ja czekam na moj liner z Zoevy :D

    Dziękuje wszystkim za komentarze :*
    I pamietajcie ze kreska to kwestia wycwiczenia :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Też uwielbiam trwałość tego linera :D.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie zostawianie komentarzy typu "Zapraszam do mnie", próśb o dodanie do obserwowanych oraz podobnych służących autopromocji blogów czy stron personalnych.
Dziękuję bardzo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...