poniedziałek, 21 marca 2011

Essence- Berlin rocks

Ostatnimi czasy jak sami widzicie najczęściej kupowanym i najchętniej używanym przeze mnie kosmetykiem kolorowym jest właśnie liner.

Dziś chciałabym Wam zaprezentować kolejna zdobycz- tym razem zakup z firmy Essence.
Produkt kosztuje 2,95 euro, w opakowaniu znajduje się 3 ml kosmetyku.
Producent oferuje nam 4 odcienie KLIK, ja zdecydowałam się na kolor fioletowy- 03 Berlin Rocks

Przyznaję, że mimo faktu, że jest to najtańszy liner ze wszystkich na które się ostatnio zdecydowałam to nad nim właśnie zastanawiałam się najdłużej. Pamiętacie limitowankę Denim Wanted? Z niej miałam czarny eyeliner i muszę powiedzieć, że nie byłam zbytnio zadowolona, choć produkt ten zyskał wielu zwolenników. Obawiałam się więc, że nowe linery mogą okazać się do tamtych podobne. Nic bardziej mylnego.

Nowe linery na moje szczęście bardzo przypominają konsystencją te z Catrice KLIK czy Zoev'y KLIK (wkrótce pojawi się notatka ze zdjęciami prezentującymi jak wygląda kolor na oku).
Kreskę maluję się łatwo a po zaschnięciu ładnie się nosi.
Podsumowując z zakupu jestem jak najbardziej zadowolona.

Tak prezentuje się liner na oczach. Oprócz niego użyłam cienia z Inglota na całą powiekę, powyżej załamania znalazł się cień z Nivei KLIK, do zaznaczenia samego załamania oka użyłam granatowego cienia z JOKO. Tuszu i bazy niestety nie pamiętam :D



































A tak prezentowała się całość. Jak wyżej niestety nie pamiętam dokładnie jakich kosmetyków użyłam- wypiszę co wiem reszta jest milczeniem :D
Na twarzy mam niebrudzący podkład Yves Rocher i puder e.l.f.
Na ustach najprawdopodobniej szminka Catrice z LE urban baroque

Ciekawa jestem czy macie już doświadczenie z tymi nowymi linerami? Chętnie poczytałabym o waszych spostrzeżeniach z nimi związanymi.

Pozdrawiam :*

24 komentarze:

  1. W Polsce jeszcze niestety ich nie ma:(
    Fajnie, że jesteś zadowolona, ja się skuszę na zielony*.*, bo fioletowe żelki mam już dwa:P

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja skomentuję nie produkt a makijaż bo jest ekstra! Lubię takie połączenie kolorów i chyba pokombinuję również w podobnych odcieniach.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny ten liner i makijaż też :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Makijaż śliczny, ale ja właśnie kupiłam dzisiaj 3 linery żelowe/kremowe w Inglocie więc już chyba przystopuję :P Ale faktem jest, że używam głównie eyelinerów w tej formie :)
    Za to zachciało mi się ładnego kremowego nudziaka na usta...

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam ten żel z catrice i już pokochałam takie eyelinery. chyba już nie wrócę do kałamarzy itepe
    a makijaż prześliczny

    ps. zapraszam do konkursu u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Agnieszko piękny makijaż. Jestem wielką zwolenniczką takiej kreski:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no...i jest recenzja. Powiem szczerze(na Twoim emailu) ze skusze sie na pewno na essence, bo maja wiekszy wybor kolorow, a catrice moze standardowy czarny od nich kupie, a co... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny makijaż... taki w moich kolorach...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się wiekszość linerów w żelu które sa prezentowane na blogach podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję:*

    Ja chcialabym mieć już z nimi doswiadczenie:D Ale muszę poczekać,az pojawią się w Polsce:D. Fajnie, że zrobiłam im recenzję - bo też obawialam się, że będą przypominały linerki DW. Chcialabym wlasnie ten fiolet, ktory Ty kupilas i zieleń:)

    OdpowiedzUsuń
  11. zrobiłaś* miało być, literówka:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja już chcę nowości z Essence w Polsce :D.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznaje się nie mam kompletnego talentu do użycia linerów , wszystko mi krzywo wychodzi i się rozmazuje a szkoda bo to naprawdę podkreśla w sposób subtelnie oczy

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję za wszystkie komentarze :* i za miłe slowa na temat makijażu :*

    Marzenko ćwiczyć trzeba i już :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe kiedy sie u nas pojawią, bo juz mam na niego chrapkę! w dodatku to moj ulubiony kolorrr:)

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem ciekawa jakie są naprawdę.. Inglot.. choc cieżki w życiu codziennym dla leniwców, jest super, a ELF - zachwalany - mniejsza pigmentacja, co w rezultacie daje taki sam wysiłek jak przy zeschnietym Inglocie... Duraline.. żadne z popularnych mix-medium do kresek, w moim życiu nie było lepsze .. tylko popularnego Maca nie przetestowałam.... ale to inna bajka ze względu na dostępności podróbki....

    OdpowiedzUsuń
  17. http://miszmaszjc.blogspot.com/
    ciagle czytam o kosmetykach tej firmy i chetnie bym cos kupila.szkoda tylko ze w makaronii nie ma kosmetykow tej firmy.na szczescie jest jeszcze ebay wiec moze sie skusze

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię takie połączenia kolorystyczne-piękny makijaż!
    Podobnie jak ja lubisz wizaż, jeśli więc masz ochotę zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Hejka Aga,

    kupilam dzis fioletowy essence i brazowy catrice:) Jestem mega zadowolona, od razu musialam wyprobowac....ale zapomnialam, ze mowilas o tym, ze on taki kremowy i wpadlam pedzelkiem jak w maslo:)

    oczywiscie jak juz bylam w drogerii, kupilam jeszcze pare innych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Makijaż absolutnie cudowny :)
    Fajnie wygląda ten liner, aż chce się kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. piękny makijaż. Jaki numer ma cień, którego użyłaś na całą powiekę. Ten róż jest cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fioletowy liner essence! A umnie tylko czarny, szary, brązowy. nuuuudne kolory... ;P:)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie zostawianie komentarzy typu "Zapraszam do mnie", próśb o dodanie do obserwowanych oraz podobnych służących autopromocji blogów czy stron personalnych.
Dziękuję bardzo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...