Na wstępie przyznam się Wam do czegoś- nie potrafię wymyślać tytułów do moich postów na blogu czy do filmików na YT, no po prostu masakra... Przydała by mi się jakaś taka kreatywna osoba która problem ten załatwiałaby za mnie :)
A teraz do meritum.
W tej chwili wiele firm oferujących kosmetyki kolorowe "odświeża" swój wizerunek- czyli po prostu wymienia kosmetyki ze stałej oferty. W związku z tym chciałabym Wam dziś zaprezentować nowości jakie ostatnio pojawiły się w szafach Catrice i P2.
Od razu zaznaczam to tylko odsetek całości.
Ale zacznijmy od początku. Wybrałam się ostatnio do drogerii po jakieś tam pierdoły. Ku mojej wielkiej uciesze zauważyłam, że Catrice uzupełniła już szafę o nowe poczwórne cienie, na które do tej pory tylko miejsce we wspomnianej szafie było. Oczywiście stwierdziłam, że zrobię Wam parę zdjęć.....
Taaaaa zdjęcia. Dźwięku migawki w moim telefonie nie da się wyłączyć, nie da się go też ściszyć i tak darł się drań na cały sklep, aż w końcu Pani z obsługi przyszła zapytać czemu robię zdjęcia kosmetykom? Odpowiedziałam szczerze, że chciałabym je wrzucić na bloga, na co Ona stwierdziła, że wiele osób robi zdjęcia i dlatego Ją to zawsze intrygowało :D
Nie robiłam prezentacji koloru na skórze po 1 przez tego drącego się dziada, a po 2 przez kiepskie oświetlenie które i tak przekłamałoby kolory. Żeby było śmieszniej bardzo dobrze oddane są kolory w paletkach.
Nie przedłużając zapraszam:
W szafie P2 natomiast pojawiły się nowe wypiekane cienie, tym razem podwójne. Czyż nie są piękne?
Które zestawienia podobają się Wam najbardziej?
Pytam nie bez przyczyny ;) ....
Pozdrawiam :*
Te czworki Catrice przypominaja mi troche cienie Guerlain z jesieni 2010 ... Fajne :] A jak z pigmentacja?
OdpowiedzUsuńmi się podobają pierwsza i ostatnia paletka Catrice i ta żółto-brązowa dwójeczka z p2:)
OdpowiedzUsuńhehe musiało być zabawnie przy tej szfie catrice. zapowiada sie całkiem fajnie,ciekawe czy w PL te cienie też już są, bo jakoś nie zwróciły mojej uwagi, eee... może i lepiej;)) catrice nr 1 bardzo zachęcające jak dla mnie:))pozdrawiam!!! zawsze miło się tu do Ciebie zagląda:))
OdpowiedzUsuńHaha, całkiem zabawna ta historia z robieniem zdjęć ;) Też tak kiedyś miałam, tylko że w moim przypadku pani sprzedawczyni baaardzo się zezłościła i kazała mi przestać... :)
OdpowiedzUsuńA cienie wypiekane - bomba! Chętnie kupiłabym wszystkie. Co do Catrice - widzę, że coraz bardziej starają się zdobyć uznanie i dobrą opinię. Zestawy kolorystyczne jak najbardziej trafione :)
Mnie się najbardziej podoba pierwsza czwóreczka z Catrice:)
OdpowiedzUsuńo czwórka z catrice 040 piękna, w sam raz na lekki wiosenny mejkapik ;)
OdpowiedzUsuńa z migawką w aparacie mam tak samo i zawsze boję się robić fotek :)
Go green podbił moje serce! :))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Let me go! :)))
OdpowiedzUsuńgo green cudo!!
OdpowiedzUsuńniektore produkty tych firm naprawde swietnie wygladaja ...
Ja bym na pewno zakupiła cienie z Catrice 010 The Season's Must Have- przepiękne zestawienie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mi z Catrice najbardziej podoba się 010 i 040 - świetnie się to prezentuje i uważam, że można by było stworzyć naprawdę wiele różnych, pięknych makijaży.
OdpowiedzUsuńCo do P2 to strasznie żałuję, że nie ma u nas tych produktów bo rok temu w maju udało mi się załatwić lakiery i jestem mega zadowolona a jest tyle kosmetyków, które bym chciała z P2... :> A akurat rodzina z Niemiec jest na nas obrażona, haha :D. No ale trudno, będę musiała obejść się smakiem ;).
ładne odcienie... :)
OdpowiedzUsuńMi się strasznie podobają te cienie P2 ale to już wiesz bo sama mi załatwialas tamtą serię. Ale z tych to podobają mi się ten zielony pomarańczowo-lososiowy i żółto brązowy;)
OdpowiedzUsuńwszystko mi sie podoba..te cienie z p2 świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJakie chwytające nazwy tych cieni z Catrice :D
OdpowiedzUsuńco do tytułów to mam dokładnie to samo :)
Pozdrawiam!
Granacik z Go Green wygląda intrygująco :)
OdpowiedzUsuńA z wypiekanych ten na górze po prawej i ten pod nim ;)
osobiście podobają mi się te wypiekane z P2. Agnieszko, a jak wygląda jakość kosmetyków z P2? cieni do powiek? czy lakierów do paznokci?jestem ciekawa, szczególnie tych lakierów, gdyż mam szansę niedługo coś zamówić :)
OdpowiedzUsuńdwie pierwsze paletki sa mega:D a z wypiekanych cieni piekne sa turkusy i brzoskwinia, niebieskosci i fiolety.
OdpowiedzUsuńKupiłam cienie tej firmy i dla mnie CZAD totalny. Kremowe świetny pigment Extra.Super blog zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńhttp://wonderwoman87.blogspot.com
czy mi sie tylko tak wydaje, czy ceny tez przy okazji "odswierzenia" sie "odswierzyly"?? :) Roze ma Catrice fajne, obczailas?? :D
OdpowiedzUsuńNie znaalam wczesniej Catrice, dopóki dopóty nie dostalam Cieni od Ciebie w paczce. Taka pigmentacja to tylko u tej firmy i w inglocie jest mozliwa!:))
OdpowiedzUsuńZostalas otagowana http://ssylvkaa-makijaz.blogspot.com/
dzis kupilam te wypiekane z p2... te z granatem z gornego prawego rogu :)
OdpowiedzUsuńUrban cenie Catrice sa generalnie bardzo fajnie napigmentowane, sa wrecz zaskakujaco dobre jak na niska cene.
OdpowiedzUsuńMarto ja jestem bardzo zadowolona z kosmetyków P2. Lakiery sa świetne, cienie- nie przetestowalam wszystkich rodzajów, ale te co mam są też bardzo fajne (te wypiekane polecam na pewno)
Firstlionlady nie zwróciłam uwagi szczerze mówiać na ceny... ale nie wwydaje mi sie zeby podrożało... chyba :D
Róży nie obczaiłam jeszcze
Maus pochwal się :D
Dziekuje za komentarze :*
skusilam sie na ten zloto-fioletowy bo byl tak piekny (kurcze troszke mnie ten fiolet rozczarowal, myslalam ze bedzie ciemniejszy na skorze) oraz na dwa lakiery rowniez z p2, long lasting cloud no.9 i charming... ach, cudenka:)
OdpowiedzUsuńa jesli chodzi o cienie z Catrice to z normalnej serii kolor 'I am a Coal Girl' to po prostu mus. Polecam goraco kazdemu!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę dostępu do Catrice i p2 , zwłaszcza lakierów
OdpowiedzUsuńNever let me go kupiłam z miłości do powieści Kazuo Ishiguro :) Po prostu musiałam mieć coś, co tak się nazywa, a przy tym nadaje do codziennego makijażu. Cóż, w trzech czwartych jestem zadowolona, a ta jedna czwarta to ten złotobrzoskwiniowy śliczny cień, który okropnie się osypuje pod oczami... niestety.
OdpowiedzUsuńA P2 chcialabym móc wypróbować. Kiedyś zbiorę się na odwagę i poproszę Cię o pomoc w zakupie :)