Z tego co się orientuję letnia kolekcja Essence BBC (Bondi Beach Collection) ma się pojawić w Polsce, w związku z tych chciałabym zaprezentować Wam jeden z lakierków, który można sobie z niej zafundować.
Lakier ten został oznaczony numerem 02 i nazywa się Chasing Waves- goniąc fale :).
Jest to piękna, delikatna miętowa zieleń z nutą morskości w tle.
Emalia jest kremowa, ma 11 ml pojemności. Do idealnego pokrycia płytki paznokcia potrzebne są 2 warstwy, u mnie na górze znalazł się jeszcze top coat.
Kolor jest moim zdaniem obłędny i idealnie pasuje na lato. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt, że produkt ten jest mało elastyczny (przynajmniej na moich wygimnastykowanych paznokciach). Po 1,5 dnia powierzchnia usiana już była drobnymi pęknięciami, a po 2 dniach zaczęły się pojawiać małe odpryski... Szkoda, bo w kolekcji tej spodobało mi się więcej kolorów.
Jakoś tak mam z firmą Essence, że ich lakiery z edycji limitowanych często się u mnie nie sprawdzają- a to się zapowietrzają a to odpryskują, niektóre natomiast trzymają się jak marzenie (???). Macie może też tak?
Pozdrawiam serdecznie :*
piękny ale chyba się na niego nie porwę mam Inglota 969 ;p
OdpowiedzUsuńprzepiękny! ja z lakierami Essence mam tak, że lakiery z serii C&G jeden kolor super inny odpryskuje... nigdy nie wiem co mnie czeka :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba nazwa kolekcji :)
OdpowiedzUsuńBondi Beach to jedna z najpopularniejszych plaż w Sydney (gdzie aktualnie mieszkam) :)
super kolor ! :)
OdpowiedzUsuńwyglada cudnie - nie kupuje lakierow z essence z 2 powodow: w moim miescie nie moge ich dostac i kojarza mi sie z bardzo slaba jakoscia. na szczescie nie sa tez drogie - ten kolor gdybym znalazla na pewno bym kupila :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :) Takiej pastelowej zieleni jeszcze nie mam w swojej kolekcji, więc pewnie sie na niego skusze :) A jeżeli chodzi o trwałość- używam Seche Vite, więc nic mi już nie jest straszne ;)
OdpowiedzUsuńlakiery ESSENCE, jeśli chodzi o trwałość są nieodgadnioną zagadką! ;-)
OdpowiedzUsuńKolor rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, lubię takie :).
OdpowiedzUsuńKolor bombowy, ale trwałość nijaka :/
OdpowiedzUsuńEssence ostatnio nie ma najlepszej jakości lakierów, niestety. Ale kolor jest cudowny ;)
OdpowiedzUsuńzostałaś wyróżniona w 10 Tag award! zachęcam do zabawy! :)
OdpowiedzUsuńhttp://moja-paleta-barw.blogspot.com/2011/05/top-10-award.html
Smieti lakiery Essence mogą zaskoczyć bardzo pozytywnie, nie skreślaj ich z góry... a czasami- tak dla równowagi mogą też zaskoczyć negatywnie- jak ten nietrzymający się dziad :[
OdpowiedzUsuńIwetko ja używam Nail Teka i on bardzo przedluża życie lakieru, ale w tym przypadku destrukcyjne zapędy lakieru okazaly się silniejsze
Marta święte słowa Kochana, święte słowa!!!
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i Wasze zdanie :*, dobrze wiedzieć, że nie tylko u mnie Essence płata figle :)
ja z odpryskami nie mam problemu, ale faktycznie niektóre limitki są lepsze od innych - np. lakier z I love berlin nie chce mi zaschnąć przy 2 warstwach (maluję podobnie jak ty - pierwsza grunt druga kolor) a z innych jest o niebo lepiej...
OdpowiedzUsuńkolor bardzo fajny, ciekawa jestem kiedy będzie u nas.