niedziela, 19 września 2010

Książki o makijażu.

... i oto jest- moja pierwsza, własna książka o makijażu :D.

Tematem zainteresowałam się oczywiście przez/dzięki YT. Wiele dziewczyn pokazuje swoje ulubione, polecane i mniej polecane pozycje wydawnicze. Większość tych filmików szczerze mówiąc oglądałam ze średnim zainteresowaniem, aż do filmiku jednej z moich ulubionych youtubowiczek MakeUp Brock:
- część pierwsza nosi tytuł "Książki o makijażu (cz1)..."
- natomiast 2 część zwie się "... i czasopisma (cz2)"
Nie wiem dlaczego akurat te filmiki tak zainteresowały mnie tematem, chyba chodzi o sposób prezentacji.... ale nie o tym miałam pisać.

Książki ogólnie to bardzo ważna część mojego życia. Dużo czytam, dużo kupuję, biblioteczka ciągle się powiększa, mój partner śmieję się czasami że niedługo będziemy musieli zrobić dobudówkę...
W każdym razie bardzo sobie cenię ten sposób przekazywania informacji- na papierze, pachnący farbą drukarską. Do książek zawsze można wrócić- znaleźć interesującą nas informacje, ciekawy rozdział, ulubiony cytat...

No ale przejdźmy w końcu do rzeczy. Po ww filmikach zaczęłam szukać pewnych pozycji w internecie, dokładniej rzecz ujmując chodziło mi o "Making faces" Kevin'a Aucoin'a. I w ten sposób trafiłam na stronę amazon.de. Nigdy tam nic nie kupowałam mimo że strona jest w Niemczech bardzo popularna, żeby więc sprawdzić jak będzie przebiegała współpraca zdecydowałam się na inną, tańszą publikację...

... i oto po całych 2 dniach oczekiwania jest- moja pierwsza własna książka o makijażu :D!!!

Moi drodzy mam niewątpliwą przyjemność zaprezentować Wam "Eye cadny" Lindy Mason.












Linda Mason jest wizażystką i artystką plastykiem znaną od 1970 głównie z "twórczego wykorzystania ekscytujących kolorów".

W swojej książce autorka oferuje nam 55 dość łatwych makijaży na różne okazje:
- everyday (dzienny)
- flirtatious (romantyczny, uwodzicielski, bałamutny :D)
- funky (wesoły, zwariowany)
- glamorous (czarujący)
- inspired (inspirowany np gwiazdami)

Powyżej macie przykładowy makijaż z działu flirtatious. Po lewej stronie efekt końcowy a po prawej opis wraz ze spisem rzeczy potrzebnych do wykonania. Zwróćcie uwagę na to że kolory cieni użytych są nie tylko nazwane w spisie ale są również pokazane w prawym górnym rogu prawej strony. Moim zdaniem to świetne rozwiązanie bo "opalizujące złoto" to nie dla każdego znaczy to samo. Złoto w końcu może mieć różne odcienie...

... i oto jest- moja pierwsza ale na pewno nie ostatnia książka o makijażu ;)

9 komentarzy:

  1. Tobie naprawdę nie są potrzebne takie książki :) Sama mogłabyś jakąś napisać i wykorzystać swoje zdolności a jako ilustracji użyć własnych zdjęć :) Równie ciekawa pozycja by była.

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze już od dawna chce sobie kupic ksiazki do makijażu ale nie wiem jakie:( chciałam kupić tą z Bobbi Brown ale musiałby mi ją mąż przekładać z angielskiego:(

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie się podoba ten wyraźny rysunek makijażu oka, bo nie zawsze na zdjęciu widać dokładnie. pozdr ciepło :) książka wydaje się być perełką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziuniek dziekuje Ci Kochana za miłe słowa :*

    Ksiazki sa swietnymi inspiracjami a do tego zawieraja przydatne informacje z zakresu wiedzy podstawowej.

    Farizah jezeli ogladasz filmiki na YT anglojezyczne ze zrozumieniem to ta ksiazke sama bys sobie przetłumaczyła- jest napisana prostym jezykiem, nie wiem jak inne.
    A z polskich to ponoc "makijaz fotograficzny" czy jakos tak jest bardzo fajna.

    Eve to faktycznie bardzo przyjemna ksiazeczka, ciesze sie ze ja mam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie wyglada ta ksiazka ;)
    ja slyszalam ze "makijaz fotograficzny" nie jest fajna ksiazka. za to aucoina kocham i ubostwiam :) gioseppe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. też kusi mnie jakaś ksiązka makijażowa chciałam makijaż fotograficzny i sie zastanawiam bo cena mega wysoka
    buzka

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusisz kusisz :)
    Może w końcu się na jakąś zdecyduję dzięki Tobie!!

    OdpowiedzUsuń
  8. A opcja tańsza? Wycinanie makijaży z gazet i wkładanie do segregatora- to mój sposób ;) Bo jakoś żadna książka którą miałam w dłoniach nie zachęciła mnie do kupna. Poza tym takie albumy są dosyć drogie ;) a Ja pieniadze wole sprzeniewierzać na kosmetyki :P

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Iwetto chyba kazda dziewczyna zainteresowana tym tematem zbiera zdjecia z gazet a ksiazke nalezy traktowac jako inspiracje :D
    Albumy sa strasznie drogie w Polsce to ja wiem- wszystkie moje ksiazeczki (bo dokupiłam jeszcze 2 :D) zdobyłam w naprawde dobrych cenach.

    Dee niedługo prezentacja nastepnych a w przyszłosci (jak je juz lepiej poznam) zrobie filmik.

    Dzieki dziewczyny za komentarze :*

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie zostawianie komentarzy typu "Zapraszam do mnie", próśb o dodanie do obserwowanych oraz podobnych służących autopromocji blogów czy stron personalnych.
Dziękuję bardzo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...