... i oto jest- moja pierwsza, własna książka o makijażu :D.
Tematem zainteresowałam się oczywiście przez/dzięki YT. Wiele dziewczyn pokazuje swoje ulubione, polecane i mniej polecane pozycje wydawnicze. Większość tych filmików szczerze mówiąc oglądałam ze średnim zainteresowaniem, aż do filmiku jednej z moich ulubionych youtubowiczek MakeUp Brock:
- część pierwsza nosi tytuł "Książki o makijażu (cz1)..."
- natomiast 2 część zwie się "... i czasopisma (cz2)"
Nie wiem dlaczego akurat te filmiki tak zainteresowały mnie tematem, chyba chodzi o sposób prezentacji.... ale nie o tym miałam pisać.
Książki ogólnie to bardzo ważna część mojego życia. Dużo czytam, dużo kupuję, biblioteczka ciągle się powiększa, mój partner śmieję się czasami że niedługo będziemy musieli zrobić dobudówkę...
W każdym razie bardzo sobie cenię ten sposób przekazywania informacji- na papierze, pachnący farbą drukarską. Do książek zawsze można wrócić- znaleźć interesującą nas informacje, ciekawy rozdział, ulubiony cytat...
No ale przejdźmy w końcu do rzeczy. Po ww filmikach zaczęłam szukać pewnych pozycji w internecie, dokładniej rzecz ujmując chodziło mi o "Making faces" Kevin'a Aucoin'a. I w ten sposób trafiłam na stronę amazon.de. Nigdy tam nic nie kupowałam mimo że strona jest w Niemczech bardzo popularna, żeby więc sprawdzić jak będzie przebiegała współpraca zdecydowałam się na inną, tańszą publikację...
... i oto po całych 2 dniach oczekiwania jest- moja pierwsza własna książka o makijażu :D!!!
Moi drodzy mam niewątpliwą przyjemność zaprezentować Wam "Eye cadny" Lindy Mason.
Linda Mason jest wizażystką i artystką plastykiem znaną od 1970 głównie z "twórczego wykorzystania ekscytujących kolorów".
W swojej książce autorka oferuje nam 55 dość łatwych makijaży na różne okazje:
- everyday (dzienny)
- flirtatious (romantyczny, uwodzicielski, bałamutny :D)
- funky (wesoły, zwariowany)
- glamorous (czarujący)
- inspired (inspirowany np gwiazdami)
Powyżej macie przykładowy makijaż z działu flirtatious. Po lewej stronie efekt końcowy a po prawej opis wraz ze spisem rzeczy potrzebnych do wykonania. Zwróćcie uwagę na to że kolory cieni użytych są nie tylko nazwane w spisie ale są również pokazane w prawym górnym rogu prawej strony. Moim zdaniem to świetne rozwiązanie bo "opalizujące złoto" to nie dla każdego znaczy to samo. Złoto w końcu może mieć różne odcienie...
... i oto jest- moja pierwsza ale na pewno nie ostatnia książka o makijażu ;)
Tobie naprawdę nie są potrzebne takie książki :) Sama mogłabyś jakąś napisać i wykorzystać swoje zdolności a jako ilustracji użyć własnych zdjęć :) Równie ciekawa pozycja by była.
OdpowiedzUsuńkurcze już od dawna chce sobie kupic ksiazki do makijażu ale nie wiem jakie:( chciałam kupić tą z Bobbi Brown ale musiałby mi ją mąż przekładać z angielskiego:(
OdpowiedzUsuńmnie się podoba ten wyraźny rysunek makijażu oka, bo nie zawsze na zdjęciu widać dokładnie. pozdr ciepło :) książka wydaje się być perełką :)
OdpowiedzUsuńDziuniek dziekuje Ci Kochana za miłe słowa :*
OdpowiedzUsuńKsiazki sa swietnymi inspiracjami a do tego zawieraja przydatne informacje z zakresu wiedzy podstawowej.
Farizah jezeli ogladasz filmiki na YT anglojezyczne ze zrozumieniem to ta ksiazke sama bys sobie przetłumaczyła- jest napisana prostym jezykiem, nie wiem jak inne.
A z polskich to ponoc "makijaz fotograficzny" czy jakos tak jest bardzo fajna.
Eve to faktycznie bardzo przyjemna ksiazeczka, ciesze sie ze ja mam :D
fajnie wyglada ta ksiazka ;)
OdpowiedzUsuńja slyszalam ze "makijaz fotograficzny" nie jest fajna ksiazka. za to aucoina kocham i ubostwiam :) gioseppe :)
też kusi mnie jakaś ksiązka makijażowa chciałam makijaż fotograficzny i sie zastanawiam bo cena mega wysoka
OdpowiedzUsuńbuzka
Kusisz kusisz :)
OdpowiedzUsuńMoże w końcu się na jakąś zdecyduję dzięki Tobie!!
A opcja tańsza? Wycinanie makijaży z gazet i wkładanie do segregatora- to mój sposób ;) Bo jakoś żadna książka którą miałam w dłoniach nie zachęciła mnie do kupna. Poza tym takie albumy są dosyć drogie ;) a Ja pieniadze wole sprzeniewierzać na kosmetyki :P
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Iwetto chyba kazda dziewczyna zainteresowana tym tematem zbiera zdjecia z gazet a ksiazke nalezy traktowac jako inspiracje :D
OdpowiedzUsuńAlbumy sa strasznie drogie w Polsce to ja wiem- wszystkie moje ksiazeczki (bo dokupiłam jeszcze 2 :D) zdobyłam w naprawde dobrych cenach.
Dee niedługo prezentacja nastepnych a w przyszłosci (jak je juz lepiej poznam) zrobie filmik.
Dzieki dziewczyny za komentarze :*