piątek, 6 lipca 2012
Sleek Blush- Pixie Pink 936
Zapraszam Was dziś na małą prezentację różu Sleek'a którego ostatnio otrzymałam z paczce od Florki KLIK. To nie jest mój pierwszy róż tej firmy, więc myślę, że mogę się przy okazji podzielić moim zdaniem na temat tych kosmetyków.
Prezentowany przeze mnie odcień to Pixie Pink 936. Jak widać na zdjęciu jest to całkowicie matowy, intensywnie różowy kolor.
Kosmetyk jest świetnie napigmentowany, ale jednocześnie fajnie się z nim współpracuje. Na skórze możemy uzyskać bardzo intensywny kolor jak powyżej, lub delikatną poświatę jak na fotce poniżej.
Zdecydowanie polecam Wam róże Sleek'a, choć jednocześnie zwracam uwagę osobom całkowicie początkującym w makijażu- nakładajcie go oszczędnie i ładnie rozcierajcie granice jeżeli nie chcecie zafundować sobie polików niczym matrioszka.
W ofercie firmy można znaleźć wiele ciekawych kolorów o różnym wykończeniu, polecam zajrzeć na stronę producenta KLIK.
Pozdrawiam :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja mam w planach kupno tego Peach:)
OdpowiedzUsuńten jakoś chyba nie dla mnie:)
wonderwoman87
Kolor bardzo mi się podoba, daje bardzo naturalny efekt na Twoich policzkach :)
OdpowiedzUsuńjaki piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
super kolor, ja mam rose gold-uwielbiam go na lato. planuje zakup life's peach no i moze jeszcze jakis:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na Twoich policzkach :)
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńmmm piękny! :)
OdpowiedzUsuńZbieram się od dawna żeby Go kupić i po Twojej recenzji jestem już pewna, że będzie mój!!
OdpowiedzUsuńChciałam kupić ten sam odcień, u Ciebie rzeczywiście widać jedynie poświatę. Fajnie, że da się go stopniować:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz przepięknie w takim odcieniu! :)
OdpowiedzUsuńPS. Znów piękne cięcie na głowie!
Przepiękny kolor :)! Masz świetną fryzurę, nie mogę się napatrzeć na nią na filmikach :).
OdpowiedzUsuńBałabym się takiego intensywnie różowego odcienia... Mam skłonności do przeginania z różem. Wprawdzie nie aż tak, żeby wyglądać jak matrioszka, ale jednak :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :) Mi akurat by ten niezbyt pasował, póki co czaję się na kupno Golden Rose :3
OdpowiedzUsuńSię nam dzisiaj rozszalałaś z wpisami :) A róż świetny ma kolor, jednak ja muszę mieć róże o ciepłej tonacji ;(
OdpowiedzUsuńKolor w opakowaniu mnie przeraził, ale na policzku wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńpatrząc na kolor o pakowaniu bałabym się, że będę wyglądać jak barnie ;) ale na policzku wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńCzesc:)
OdpowiedzUsuńNiedawno trafilam na Twoje filmy na YT i niesamowicie fajnie sie Ciebie slucha:) Robisz duzo fajnej roboty.
Wybieram sie do Niemiec i zastanawiam sie co warto kupic w DM.
Moglabys mi doradzic ktore serie do wlosow sa najlepsze?
I czy stosowalas moze kremy do twarzy z alverde? zastanawiam sie jaka maja konsystencje i czy sa dobre. Uzywalam kremow z alterry ale niestety dla mojej skory byly nie fajne. I troche sie obawiam ze alverde beda mialy podobna konystencje...
Pozdrawiam
Sz
Kurka, żaden róż Sleeka nie wpadł mi w oko :) stałam nad ich stoiskiem, dumałam.. i nic. No, ale może to i dobrze :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w takim delikatnym muśnięciu na poliku, chociaż do takiej (super) fryzury przycisnęłabym go nieco mocniej :D drapieżniej!
ale fajny kolorek!:) Sama mam podobny z elfa aczkolwiek ma w sobie drobiny brokatu co mnie drażni dlatego używam Go bardzooo rzadko albo przy sesjach foto gdy chce otrzymać przerysowany efekt:)
OdpowiedzUsuńJuz kilka razy miałam zafundować sobie róż ze sleeka i sama nie wiem dlaczego do tej pory tego nie zrobiłam:P
Pozdrawiam i zapraszam na rozdanie:)
http://19shiny89.blogspot.com/2012/06/apart-natural-konkurs.html
Bardzo fajny, ale dla mnie trochę za wściekły...całe szczęście że można go stopniować
OdpowiedzUsuńale bomba! szukam blushera juz dosyc dlugo i chyba wlasnie znalazlam :)
OdpowiedzUsuńOdcień idealny *.*
OdpowiedzUsuńSuper kolor!
OdpowiedzUsuńBombaa <3
OdpowiedzUsuńPiękny odcień! Muszę go mieć! Fajnie, że jest matowy - nie ma drobinek, co w niektórych różach doprowadza mnie do szału. Z pewnością wypróbuję, jak tylko skończę mój obecny. PS. Fajna fryzurka! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pixie Pink, nakładam go inglotowym duo fibre, wtedy nie robi plam :)
OdpowiedzUsuńróżowa bomba! jednak do mnie nie pasują takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) Ładne daje wykończenie na policzkach, a ostatnio nawet kupiłam podobny odcień z Inglota :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubie produkty sleeka. mam ich rozne produkty, rozu akurat nie, ale jestem zadowolona :P
OdpowiedzUsuńOj jaki śliczny odcień ! Ja też właśnie muszę skusić się na jakiś nowy odcień różu ;D ostatnio stałam się wielką fanką E.L.F :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ewelka :*
Mam odcień life's a peach (ja zdecydowanie wole brzoswiniowo-pomarańczowe róże)i ubóstwiam go :).
OdpowiedzUsuńSuede ciekawy kolor i Life's Peach :)
OdpowiedzUsuńTak mnie zainspirowałaś filmikiem o kosmetykach, które kupisz ponownie, że kupiłam ten korektor do paznokci i dwa eyelinery w pędzelku w kolorach bardzo podobnych do Twoich (tylko że z MySecret bo Kiko nie ma w Naturze). Jestem zachwycona i kolorami i efektem i trwałością. Właśnie robię o tych zakupach posta :) Dzięki bo po raz pierwszy się odważyłam na takie kolorowe linery na powiece :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam roze sleeka ale tak samo jak piszesz nie dla poczatkujacych bo zmona sobie zrobic krzywde przez bardzo mocna pigmentacje. Probowalam Flamingo? Tez piekny roz ale stonowany.
OdpowiedzUsuń