poniedziałek, 21 listopada 2011
Essence- Date With The Night
Dziś chciałabym zaprezentować moją ostatnią lakierową zdobycz z firmy Essence, seria colour & go.
Osobiście lubię tą serię- lakiery są małe (5ml), tanie (1,25 euro) mają wygodny w użyciu pędzelek, trzymają się na moich paznokciach całkiem nieźle, w ofercie są ciekawe, podążające za trendami kolory - mi to pasuje :D
Lakier 45 Date With The Night jest propozycją bardzo "na czasie". Jest to metaliczny brązowo-stalowy odcień z delikatnymi, widocznymi tylko w mocnym świetle drobinkami.
Płytka paznokcia ładnie pokryta jest już jedną warstwą, ja jednak zawsze wolę nakładać dwie.
Niewątpliwą zaletą jest bardzo wygodny pędzelek, dodatkowo lakier całkiem nieźle wysycha na paznokciu.
Ja raczej zawsze staram się nakładać top coat na wierzch każdego lakieru, tak zrobiłam również tym razem- póki co lakier noszę od kilku dni na paznokciach i jedyny uszczerbek to lekko pościerane końcówki.
Chętnie poznam Wasze zdanie, podoba się Wam czy niekoniecznie?
Pozdrawiam :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ładny kolorek...przypomina mi deszczową jesień...:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńmi kolorek podoba się bardzo, idealny na jesień :)
OdpowiedzUsuńtez mam ten lakier,kolor jest piekny,ale moj jest za bardzo wodnisty i ciezko mi sei go naklada:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tego koloru, ale bardzo mi się podoba :) Nazwa też ciekawa :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńUważam, że jest piękny!
OdpowiedzUsuńCiekawy ale raczej bym nie kupiła:)
OdpowiedzUsuńŚliczny. :) Idealnie jesienny. :) Poza tym masz bardzo ładny kształt paznokci. I tak perfekcyjnie są pomalowane. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor. Uwielbiam te malutkie lakiery z essence, bo szybko wysychaja i nawet jeśli kolor okaże się nietrafiony to nic, bo nie kosztują dużo. Mam bardzo miękkie, rozdwajajace się paznokcie i dlatego każdy lakier odpryskuje u mnie po 1, max 2 dniach :/ Kiedyś polecalas Nail Tek II, ale ten jeszcze bardziej zrujnowal moje paznokcie. Teraz używam odżywki z essence i muszę powiedzieć, ze po kilku tygodniach używania widać różnice, na plus :) poza tym lykam tabletki z schaebens i to tez poprawiło stan paznokci i włosów. bardzo je polecam, bo mówiłas kiedyś na filmiku, ze wypadają Ci włosy. Mnie już nie wypadają :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor.
OdpowiedzUsuńlakier o podobnym kolorze byl pierwszym lakierem do pazurkow w moim zyciu
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek
OdpowiedzUsuńpiękny kolor
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek! Podoba mi się, że lakier ma małą buteleczkę, zdążymy zużyć zanim zgęstnieje.
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny i harmonizuje z odcieniem Twojej skóry. A co do lakierów - u mnie żadne z lakierów essence poza czarną balleriną nie trzymają się dłużej niż kilka godzin...
OdpowiedzUsuńŁadny odcień :))
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kolorek....
OdpowiedzUsuńoni naprawde maja super kolorki, ja chcac zawsze sobie cos wybrac.....nie moge sie zdecydowac ....no za duzy wybor:D
Ale przy nastepnym pobycie musze...koniecznie musze kupic jesienny, taki rdzawy kolor....cos nowego...i niestety nie pamietam numeru.
świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten kolor i piękne pazurki :) właśnie taka długość i kształt są moim zdaniem najlepsze:)
OdpowiedzUsuńMam podobny lakier z Wibo Extreme Nails, nr 88. Kolor jest niemal identyczny, tyle, że u mnie te złote i srebrne drobinki są sporo większe. Też go kupiłam, bo jest w trendzie. Po pierwszym malowaniu nie byłam przekonana - takie blotko na paznokciach... ale im zimniej jest na dworze tym bardziej mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się w żadnym wypadku.
OdpowiedzUsuń